Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Dałem głos ubogim. Rozmowy z młodzieżą

Ostatnie spotkanie z Cesarzem Reportażu

Ostatnia książka sygnowana nazwiskiem Kapuścińskiego jest właściwie wielką opowieścią o nim samym. Polski Cesarz Reportażu, formalnie rzecz biorąc, dopuszczany jest do głosu rzadko, ale jego słowa pojawiają się w rozmaitych wypowiedziach. I nic dziwnego - jeden krótki cytat z Kapuścińskiego może powiedzieć więcej niż tysiąc słów zwykłego, szarego człowieka.

Pretekstem dla powstania książki zatytułowanej „Dałem głos ubogim" była ostatnia zagraniczna podróż Ryszarda Kapuścińskiego, w październiku 2006 r., podczas której reporter spotkał się z młodzieżą szkolną i studentami we włoskim Bolzano. Oprócz zapisu dialogów, zawiera ona wspomnienia rozmówców - poczynając od uczniów i ich profesorów, a kończąc na tłumaczce i przyjaciółce pisarza, Magdalenie Szymków. Wszystkie teksty współbrzmią ze sobą, ukazując zaskakujący obraz Kapuścińskiego - człowieka, który widział i przeżył tak wiele, a mimo to (a może właśnie - dlatego) pozostał niezwykle skromny, bez cienia poczucia wyższości.

„Nasz zawód należy do innych. Jeśli nie będziesz szanował innych, wszystkie drzwi zamkną się przed tobą" - mawiał pisarz. Kapuściński miał niesamowity dar otwierania ludzi. Nigdy nie zależało mu na kontaktach z możnymi tego świata, schodził do najbiedniejszych dzielnic, żył wśród najuboższych. Nie był outsiderem, zawsze zbliżał się do Innego, czynił go Znanym, Swoim, Bliskim. Miał kilka „sztuczek", które gwarantowały przełamanie pierwszych lodów - po pierwsze: jedz wszystko, czym zostaniesz poczęstowany, po drugie: naucz się choć kilku słów miejscowego języka, po trzecie: dowiedz się, jak należy w danej kulturze traktować kobiety.

Pytania, które zadawali Kapuścińskiemu studenci, a potem ich profesorowie na uniwersytecie, pozwalają poznać te i wiele innych cech i poglądów reportera. Poruszone zostały tematy polityczne i społeczne, problem Innego, kwestie stosunku do natury, do Boga, pojawiły się pytania o przyjaźń i kobiety, o miejsca i sposoby pisania, prośby o opis doświadczenia ekstremalnego zimna lub gorąca. Taka różnorodność była możliwa dzięki temu, że rozmowy były wcześniej skrupulatnie przygotowane - studenci przez pół roku czytali książki Kapuścińskiego, omawiali je i dyskutowali nad pytaniami.

Książka kończy się biografią Ryszarda Kapuścińskiego, autorstwa Nataliny Mosny i Alberto Conci, zatytułowaną „Pięć zmysłów dziennikarza: być, patrzeć, słuchać, uczestniczyć, myśleć". Nie jest to suche przytaczanie faktów z życia pisarza. Autorzy zasugerowali się słowami samego Kapuścińskiego, który mawiał, że w swoich reportażach nie podaje dat, wielu nazwisk, mało dba o chronologię, bo to wszystko można znaleźć w bibliotece. Koncentruje się na przekazie wrażenia, myśli i pisze obrazami.

„Dałem głos ubogim" to niezwykłe spotkanie z niezwykłym człowiekiem. Doświadczamy go niemal namacalnie, dzięki zapisowi rozmów, a jego atmosferę pomagają nam wyobrazić sobie relacje i wspomnienia uczestników. Kapuściński mawiał: „Każde spotkanie [jest] niewiadomą. Jak przebiegnie? Jak się potoczy? Czym zakończy?" Sami musimy znaleźć odpowiedź. Nasza sytuacja jest o tyle komfortowa, że nie spotykamy się z nieznanym i niebezpiecznym Innym, ale z Cesarzem Reportażu.


Ewa Zaguła

Recenzja pochodzi ze strony Lolipop.pl 


Recenzent: Ewa Zaguła

„Istnieje polskie przysłowie: Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Sprawdziło się ono w przypadku Ryszarda - zarówno Jego pierwsza podróż przed 50 laty, jak i ta ostatnia wiodły przez Rzym. [...] W październiku 2006 roku ponownie odwiedził Włochy. Wtedy właśnie spotkał się z młodzieżą w Bolzano i to było - jak mówił - jedno z najwspanialszych spotkań w jego życiu”.
Ze Wstępu Alicji Kapuścińskiej Książka ta jest m.in. zapisem ostatniego spotkania Ryszarda Kapuścińskiego ze studentami Uniwersytetu w Bolzano. Czytelnik odnajdzie w niej niepowtarzalną atmosferę rozmowy z autorem Hebanu i Imperium. Książka zwiera także jego wykład pt. Zrozumieć Innego, by ocalić świat i znakomitą biografię pióra dwóch włoskich dziennikarzy.