Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

01.09.2015

Jak smakowała okupacja

Pasjonują cię kulinarne eksperymenty? Chcesz poznać zapomniane dziś potrawy? Masz ochotę sprawdzić, jak dziś smakują okupacyjne rarytasy? Właśnie pojawiła się książka, która umożliwi ci to wszystko, a zarazem pokaże świat, w którym żywność szmugluje się w trumnach, zarżniętą świnię przebiera za staruszkę, by uniknąć niemieckiej kontroli, a hitlerowska propaganda tłumaczy wychudzenie Polek dbaniem o figurę.

- Od najmłodszych lat lubiłam podglądać to, co działo się w kuchni. Obserwowałam, jak z produktów rosnących w ogrodzie powstają pyszne i nieskomplikowane dania - opowiada autorka książki Aleksandra Zaprutko-Janicka. - Wtedy była to magia. Z czasem sama zaczęłam przygotowywać potrawy, szukając nowych smaków i aromatów. Kuchnia stała się moją pasją, a karmienie rodziny i przyjaciół największą przyjemnością. Jako historyk nie wyobrażam sobie zamiłowania do gotowania w oderwaniu od dziejów kuchni oraz historii życia codziennego. Zadawałam sobie pytanie: jak to możliwe, że w czasie ostatniego stulecia nasze stoły zmieniły się tak bardzo? Im więcej czytałam, tym mocniej utwierdzałam się w przekonaniu, że to II wojna światowa na nowo zdefiniowała polski smak. W okupacyjnych realiach kobiety musiały uruchomić niezwykłe pokłady kreatywności. Mając do dyspozycji zaledwie kilka produktów, potrafiły wyczarować cuda. Choć doskonale zbilansowana dieta w warunkach wojennych była niemożliwa, często żywiły się o niebo lepiej od nas. Modne dziś zastawianie balkonu donicami z warzywami, uprawianie ogródków, hodowanie ziół na parapecie i kupowanie po kryjomu mięsa i masła „od chłopa" nie były wtedy częścią filozofii slow food. Bez tego Polacy zwyczajnie umarliby z głodu - dodaje autorka.

„Okupacja od kuchni" to opowieść o wojennej codzienności Polaków, o systemie kartkowym, o czarnym rynku, szmuglu żywności i jej domowej produkcji z często zaskakujących składników. Zawiera przykłady zaradności naszych babek i prababek oraz codziennego menu z mnóstwem ówczesnych przepisów. Sięgając do prasy i książek kucharskich z epoki oraz do wspomnień i relacji, Autorka zebrała najciekawsze przepisy kulinarne, aby czytelnicy sami mogli spróbować, jak smakowała okupacja.


Wypróbujcie przepisy pochodzące z książki

Budyń z kapusty

główka białej kapusty
cebula
masło
4 jajka
½słodkiej śmietanki
bułka tarta
cukier

Kapustę pokroić w kawałki i gotować w słonej wodzie. Wyjąć, odcisnąć i drobniutko posiekać, a następnie podsmażyć razem z cebulką. Ostudzić. Białka oddzielić od żółtek. Masło utrzeć w misce, dodając po jednym żółtku. Białka ubić na sztywną pianę. Do kapusty wlać śmietankę, dodać cztery łyżki bułki tartej, łyżeczkę cukru, sól do smaku, utarte masło z żółtkami i pianę. Wszystko razem wymieszać i włożyć do foremki, wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą. Gotować w kąpieli wodnej godzinę
(przepis na podstawie książki Z. Piechowej 60 potraw z kapusty, Kraków 1940).

 

Rzepa duszona w karmelowym sosie

8-10 rzep
łyżka cukru
1½ łyżki tłuszczu
łyżka mąki
młody koper
natka pietruszki
Rzepę obrać, pokroić w talarki i sparzyć. Na patelnię wsypać cukier. Trzymając go na ogniu, poczekać, aż się rozpuści i nabierze bursztynowego koloru. Następnie zalać cukier kilkoma łyżkami zimnej wody i delikatnie rozmieszać. Należy przy tym uważać, ponieważ karmel jest bardzo gorący. Gotowy karmel przelać do rondelka i dodać do niego rzepę oraz pół łyżki tłuszczu. Talarki z rzepy zrumienić, a następnie zalać szklanką wody i posolić. Dusić pod przykryciem przez mniej więcej godzinę. Na patelni zrobić zasmażkę z pozostałego tłuszczu i łyżki mąki. Zasmażkę rozprowadzić wodą i dodać do rzepy. Zagotować. Dodać posiekany koperek i pietruszkę i poddusić jeszcze kilka minut
(przepis na podstawie książki Z. Piechowej Potrawy z jarzyn, w tym obiady jednodaniowe oraz kiszenie i konserwowanie jarzyn, Kraków 1941).

 

Tort z fasoli

20 dag fasoli
3 jaja
20 dag cukru
6 kropel laurowych
Fasolę namoczyć przez noc w zimnej wodzie. Następnego dnia ugotować ją do miękkości, odcedzić i nieco odparować. Przetrzeć fasolę przez sitko lub zmielić w maszynce. Rozbić jajka, białka oddzielając od żółtek. W misce utrzeć żółtka z cukrem i dodać fasolę oraz krople laurowe. Dokładnie wymieszać. Osobno ubić białka na sztywną pianę i delikatnie wymieszać z masą fasolową, uważając, by piana nie opadła. Całość wyłożyć do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą tortownicy i upiec. W smaku ciasto powinno przypominać tort kasztanowy (z purée z kasztanów jadalnych). Można też upiec wersję migdałową, zastępując krople laurowe aromatem migdałowym
(przepis na podstawie książki Elżbiety Kiewnarskiej 100 potraw oszczędnościowych doby dzisiejszej, Warszawa 1941).

Poruszający obraz świata, w którym żywność szmugluje się w trumnach, zarżniętą świnię przebiera za staruszkę by uniknąć niemieckiej kontroli, a hitlerowska propaganda tłumaczy wychudzenie Polek dbaniem o figurę.

W Polsce w czasie okupacji głód był powszechny, lecz budził w Polakach niesamowite pokłady kreatywności. Pustym brzuchom próbowano zaradzić gotując praktycznie z wszystkiego i przełamując wszelkie żywieniowe opory. Generał Bór-Komorowski zjadł kota w śmietanie i nawet o tym nie wiedział.
Aleksandra Zaprutko-Janicka otwiera przed czytelnikiem domowe kuchnie, zaplecza restauracji, zatęchłe spiżarnie, podgląda uliczne targowiska i kryjówki szmuglerów z czasów II wojny światowej. To opowieść o czasach, w których za nielegalne świniobicie można było trafić do Auschwitz, warzywa hodowano w podwórkach kamienic, żołędzie wykorzystywano na kilkanaście sposobów, a zużytymi fusami handlowano na czarnym rynku.
To także niezwykła książka kucharska: pełna oryginalnych przepisów i praktycznych porad. Możesz sprawdzić, jak dziś smakują okupacyjne rarytasy! I odkryć wiele zapomnianych potraw.
Okupacja od kuchni to nie tylko historia walki z głodem – to przede wszystkim historia polskiej zaradności i hartu ducha!