Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

04.07.2016

P jak papieska pamięć

Trwają Światowe Dni Młodzieży. Z tej okazji w Znaku ukazuje się książka „Zróbmy raban". Przeczytajcie fragmenty Alfabetu, czyli mieszanki zdarzeń, wspomnień, wrażeń i wskazówek niezbędnych do wprawnego surfowania po falach ŚDM.

P jak papieska pamięć 

O ile dla większości naszych bohaterów najważniejsze było głównie pierwsze spotkanie z papieżem, Paweł Zuchniewicz mocniej wspomina to drugie. Pierwsze miało miejsce w Denver, gdzie jako dziennikarz relacjonował Światowe Dni Młodzieży dla Polskiego Radia.
- Czekaliśmy na rozpoczęcie wieczornego czuwania. Udało mi się nawet dopchać do barierki. Nagle poczułem napierających z tyłu ludzi: to znaczyło, że papież się zbliża. Zacząłem się zastanawiać, co powiem mu po polsku, kiedy spotkamy się twarzą w twarz. Co powiedziałem? - śmieje się Zuchniewicz. - Oczywiście bardzo ambitny tekst. „Ojcze Święty, Polska pozdrawia!" Z nadmiaru emocji zapomniałem włączyć magnetofon, więc niczego nie nagrałem.
Papież usłyszał polskie słowa, z wielką siłą chwycił głowę dwumetrowego dziennikarza, przyciągnął ją do siebie i robiąc znak krzyża na czole, pobłogosławił.
Rok później Zuchniewicz pojechał do Rzymu, aby relacjonować pierwszy Światowy Dzień Rodzin.
- Na koniec, w niedzielę po południu, Jan Paweł II przyjął na audiencji kilkadziesiąt osób, wśród których miałem szczęście się znaleźć - wspomina. - Byliśmy ustawieni w małe grupki, a papież podchodził do każdej z nich. Kiedy zbliżył się do nas, spojrzał na mnie i powiedział z uśmiechem: „A my to już się spotkaliśmy". To było niesamowite - on pamiętał to kilkusekundowe spotkanie w Denver!

na zdjęciu: spotkanie z Ojciem Świętym na Mile High Stadium, Denver 1993r. Archiwum prywatne Lesław Dietrich

ŚDM zmieniają życie! Zmienią także Twoje!

Papież Franciszek w czasie ŚDM w Rio de Janeiro powiedział: Człowiek młody, który się nie uśmiecha, który nie robi choć trochę rabanu, za wcześnie się zestarzał. Poznaj historie ludzi, którzy trochę tego Bożego zamieszania zrobili, a dzięki temu ich życie zupełnie się zmieniło. Niektórzy spotkali na ŚDM swoją drugą połówkę, inni odnaleźli tam Boga lub poznali swojego Anioła Stróża. Wszyscy wrócili szczęśliwi!

Wiesz na czym polega fenomen Światowych Dni Młodzieży? Dlaczego przyjeżdża na nie więcej młodych ludzi niż na koncerty Justina Biebera i The Rolling Stones razem wziętych? Książka, którą trzymasz w rękach to niezbędnik, który pozwoli Ci odpowiedzieć na wszystkie pytania, jakie przychodzą Ci do głowy, a także praktycznie i duchowo przygotować się do przeżycia Światowych Dni Młodzieży. Pozwól Bogu zrobić raban w Twoim życiu!