Futurystyczna wizja
Cory Doctorow w książce Mały Brat potrafił stworzyć futurystyczną wizję, która może zdarzyć się choćby jutro. Już od samego początku zapowiadało się dobrze. Uderzyła mnie okładka książki, którą zaprojektowała stajnia Tomka Bagińskiego.Książkę czyta się świetnie. Czytelnika ogarnia napięcie, które nie pozwala się oderwać. Nie sądziłam, że cyberpunkowa literatura, aż tak będzie aktualna. Doctorow stworzył farsę na działania USA związane ze strachem przed atakami terrorystycznymi. Amerykanie rezygnują ze swoich praw w imię zapewnienia większego bezpieczeństwa. Doctorow ostrzega jednak, że władza już nigdy nie odda zabranych przywilejów. Tym samym z czasem zaczniemy tracić swoją prywatność. Także dzięki nadmiernej wirtualizacji rzeczywistości.
Recenzent: Józefina Kormańska
Zamach bombowy w San Francisco wywraca spokojny świat Marcusa do góry nogami. Aresztowany wraz z grupą przyjaciół przez Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego trafia do tajnego więzienia. Gdy w końcu zostaje wypuszczony, odkrywa, że teraz żyje w państwie policyjnym, a każdy obywatel traktowany jest jak potencjalny terrorysta. Odtąd pragnie tylko jednego - zniszczyć DBW i odnaleźć zaginionego przyjaciela.Mały Brat to porywająca powieść o walce z opresyjnym systemem w czasach virtual reality, cyberprzestrzeni i gier komputerowych. Wielokrotnie nagradzana (między innymi Nagrodą Campbella dla najlepszej powieści 2009 roku) i okrzyknięta fenomenem w Stanach Zjednoczonych.
Po przeczytaniu tej książki dobrze się zastanowisz, zanim znowu naciśniesz enter.