Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Tektonika uczuć

Gdy życie wywraca się do góry nogami

Erica-Emmanuela Schmitta nie znam praktycznie w ogóle. Gdzieś tam kiedyś... bardzo dawno temu, przeczytałam Oskara i panią Różę, ale to wszystko. Przyznać muszę, iż świadomie odmawiałam sobie przeczytania czegokolwiek, co wyszło spod pióra tego pana. Dlaczego? Nie wiem. Tak jakoś wyszło, po prostu. Któregoś jednak dnia, skuszona wieloma pozytywnymi blogowymi recenzjami, postanowiłam dać szansę temu pisarzowi i... sięgnęłam po "Tektonikę uczuć".
Diane i Richard - główni bohaterowie tej krótkiej historii, darzą się wielkim uczuciem. Tak wielkim, że nawet krótkotrwałe rozstanie jest dla nich nie do zniesienia. Kilka razy nawet jej się oświadczał, ale ona... ona odmawiała. Aż tu nagle... Ona mówi, że nie kocha, że nigdy nie kochała. On odpowiada tym samym i... rozstają się. Do tego wszystkiego, pojawia się ta trzecia - Elina, którą sama Diane wprowadziła do swojego i Richarda życia. Od tego momentu zaczyna się istna burza pełna napięć i intryg, wzlotów i upadków. Ostateczne "starcie" ukazuje kilka prawd, o których, niestety, wielu z nas zwyczajnie zapomina - uczuciami nie wolno się bawić. W uczuciach trzeba być szczerym. A co więcej - o uczuciach trzeba rozmawiać szczerze i otwarcie. Mimowolnie nasuwają się tutaj słowa z Małego Księcia - jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś.
"Tektonika uczuć" nawiązuje swą treścią do teorii tektoniki płyt, czyli wędrówki płyt litosfery, które przemieszczając się, wzajemnie się zderzają i ocierają, a to z kolei prowadzi do wybuchów wulkanów, oddalania się od siebie kontynentów i występowania trzęsień ziemi. Piękne porównanie, które uświadamia nam, że wystarczy jedna iska, jedna chwila, jeden impuls i... jedno niepotrzebne słowo, by nasze życie przewróciło się do góry nogami.
"Tektonikę uczuć" czyta się szybko i przyjemnie, bo właściwie, mimo tematu uczuć, które same w sobie nie zawsze są proste i jasne - to lekka książka. Czasem nawet można się uśmiechnąć, a czasem wykrzyknąć - jejku, jakie to głupie i dziecinne zachowanie!

 


Recenzent: Elwira Wujek

Eric-Emmanuel Schmitt

Tektonika uczuć

Tłumaczenie: Barbara Grzegorzewska

Literacka perełka autora "Małych zbrodni małżeńskich"

Błyskotliwa wiwisekcja ludzkich dusz.Richard i Diane są w sobie szaleńczo zakochani i wkrótce zamierzają się pobrać. Chociaż... może nie tak szaleńczo, jak się wydaje. A z tym ślubem to też nic pewnego... Tak naprawdę, to myślą o rozstaniu. Czego oni właściwie chcą?

Błyskotliwy dramat Schmitta, pełen ciągłego napięcia między dwojgiem bohaterów, to laboratoryjna analiza mechanizmów manipulacji. Wśród intryg i podchodów, aluzji
i podtekstów Schmitt kolejny raz pokazuje, że najsilniejszych uczuć nie można od siebie odróżnić i wszyscy nosimy maski.

Bo miłość to nieustająca gra.