Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Dziewczyna z portretu

Historia niewyobrażalnej miłości

Miłość - uczucie znane każdemu z nas, ale czy poświęcisz wszystko w jej imieniu? Czy zdecydujesz się na radykalne działania byleby tylko jej nie stracić?

Czy zostałabyś przy swojej drugiej połówce, będąc na miejscu Grety Wegener, czy wspierałabyś i popierała decyzję swojej miłości, tak jak ona? Nadal trwałabyś przy jego boku, wiedząc że tak naprawdę twojej drugiej połówki już nie ma? Że jest kimś całkiem innym? Zastanawiałeś/aś się kiedykolwiek nad tym?

 

To słowa i pytania, które zagnieździły się w mojej głowie od razu po przeczytaniu powieści Davida Ebershoffa pt „ Dziewczyna z portretu". Jeszcze długo po lekturze, nie mogłam dojść do siebie, tak wielkie wrażenie książka na mnie zrobiła. Ciężko jest uwierzyć w historię nam opisaną, a jeszcze ciężej nam jest, kiedy się dowiadujemy, że historia ta wydarzyła się naprawdę.

 

A wszystko zaczęło się od niewinnego pytania, a może nietypowej prośby Grety:
„Zrobisz coś dla mnie? (...) Pomożesz mi w czymś przez chwilę?
(...) Anna znów odwołała sesję. Mógłbyś włożyć jej pończochy? I buty? „

Początkowo prośba zdziwiła Einera, jednak po wyciśnięciu od żony obietnicy, że nikomu nie powie, zgodził się. Zakładając pończochy, buty, a na końcu sukienkę Einar rozpłynął się w marzeniach o delikatności materiału idealnie i delikatnie oplatającego ciało i doszedł do wniosku, że sukienka może należeć do każdego nawet do Anny. Wtedy urodziła się w nim Lili.

 

Dziewczyna z portretu" to subtelna, liryczna opowieść o małżeństwie Grety i Einara Wegenerów, które z czasem przeistacza się w miłosny trójkąt. Historia jest na tyle niesamowita, gdyż oparta na faktach (nieco podkolorowanych przez autora), bo Einar to pierwszy człowiek na świecie, u którego przeprowadzono operację zmiany płci, a wtedy był to rok 1930. Jest to historia niewyobrażalnej miłości, której siła przekracza wszelkie granice i wydaje się być niemożliwa - jednak jest prawdziwa.

Zaintrygowana książką, po jej przeczytaniu, postanowiłam poszukać czegoś więcej na ten temat i tak oto dowiedziałam się że Einar - tak naprawdę od urodzenia był hermafrodyta i po urodzeniu jego płeć przez lekarzy została uznana jako męska. Einar był artystą, malarzem i żył w związku małżeńskim z Gretą Gottlieb. Zdarzało się, że pozował swojej żonie do portretów jako kobieta i wiele razy jako kobieta pojawiał się na bankietach czy w zwykłym życiu i nie został rozpoznany. W 1930 roku w Dreźnie jako pierwszy człowiek na świecie przeszedł operację zniamy płci, która zakończyła się sukcesem i wtedy narodziła się Lili Elbe. Operacja zmiany płci w tamtych czasach różniła się od tego, jak przeprowadzana jest dziś. W rzeczywistości Lili przeszła serię pięciu operacji - pierwsza to usunięcie męskich genitaliów, druga to przeszczep jajników pobranych od 26-letniej dziewczyny, trzecia i czwarta to usunięcie tego przeszczepu z powodu jego odrzucenia oraz innych komplikacji, piąta to próba przeszczepu macicy - aby umożliwić Lili zostanie "prawdziwą matką", natomiast ostatnia operacja doprowadziła do powikłań na tyle poważnych, że prawdopodobnie spowodowały śmierć Lili w roku 1931.

 

Einar jeszcze na długo przed operacją odnalazł w swojej żonie wielkie oparcie, to ona pomagała mu znajdować nowe ubrania, zabierała go na przyjęcia przedstawiając go jako kuzynkę Einara lub jako własną siostrę. Co ważniejsze - Einar nigdy nie został rozpoznany. W czasie trwania przemiany - Einar, a raczej Lili, poznaje Henrika, zakochuje się w nim i ostatecznie przyjmuje jego oświadczyny. Greta i Einar - otrzymują zgodę od króla na rozwód oraz zgodę na zmianę danych Einara, jednak król nie zgadza się, by Einara uznać za zmarłego. Dla Grety było to ciężkie, bo Einar już nie był tą samą osobą, którą kochała. Jej mąż zmarł, mimo iż tak naprawdę żył, tyle że jako Lili.

 

Lily/Einar to pierwsza osoba z w miarę dokładną dokumentacją medyczną swojego przypadku. W dzisiejszych czasach, podejrzewa się iż od urodzenia mogła być ona kobietą cierpiącą na syndrom Klinefeltera lub inną nieprawidłowością genetyczną - z pewnością był/była osobą interseksualną i hermafrodytyczną. Większość warunków interseksualności odkryto i opisano dopiero po śmierci Einara/Lili, trudno więc mieć pewność w jej szczególnym przypadku.

 

Lili Elbe opisała swoje przeżycia w biograficznej książce „ Z mężczyny w kobietę" („Man into woman"), którą opublikowano już po jej śmierci. To na jej podstawie David Ebershoff napisał swoją książkę, w której przedstawia historię miłości i przywiązania Einara i jego żony w ciągu sześciu lat obejmujących okres przed i po operacji. Jest to historia ogromnej miłości i wzajemnego oddania, w najniezwyklejszym małżeństwie lat dwudziestych. To może być najpiękniejsza historia miłosna wszech czasów. Jednak niewykluczone, że Greta wykorzystywała Einara, aby zrobić karierę - możliwe też, że Einar to nieczuły egoista.

Najbardziej poruszające w tej książce, oprócz samej fabuły, są dźwięki i obrazy tętniącego życiem duńskiego portu oraz warunków życia w tamtych czasach. Jednak wiedząc, że w książce autor oparł się na faktach, nie możemy tej książki wziąć na poważnie. Autor jedynie ładnie ubrał nam tę historię w słowa i troszkę podkoloryzował, jednak mimo wszystko książka wywiera na czytelniku ogromne wrażenie i nie można przejść obok niej obojętnie.

Na podstawie tej książki i historii zostanie wyreżyserowany film z Nicole Kidman jako Lily, na który oczywiście mam zamiar się wybrać.



Recenzent: Lena Plewa

David Ebershoff

Dziewczyna z portretu

Tłumaczenie: Tomasz Bieroń

Greta sama zaproponowała Einarowi, żeby założył pończochy i damskie buty. Chciała dokończyć zamówiony kobiecy portret, a modelka nie mogła przyjść do pracowni.
Mąż – mężczyzna o subtelnych rysach i drobnej budowie ciała – zdawał się idealny do tego zadania. Ot, niewinna prośba, artystyczny żart…
Greta nie mogła przypuszczać, że ta chwila zmieni całe jej życie: obudzi w nim pragnienie, które trudno będzie zlekceważyć i uciszyć.

Dziewczyna z portretu to historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, które wstrząsnęły życiem dwojga duńskich artystów: Einara i Gerdy Wegenerów.
To pełna subtelności, liryczna opowieść o odważnej miłości, która potrafiła przekroczyć wszelkie granice, także te obyczajowe i seksualne, bez oglądania się na to, co wypada.

Na podstawie książki powstał FILM TOMA HOOPERA z gwiazdorską obsadą
Oscarowy EDDIE REDMAYNE w roli głównej!
W filmie zobaczymy też Alicię Vikander, Amber Heard i znanego ze Skyfall Bena Whishawa.