Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Slow fashion. Modowa rewolucja

Jeden z lepszych poradników, które miałam okazję czytać

Pierwsze na co zwróciłam uwagę chwilę po rozpakowaniu paczki, to nietypowy format książki, co z pewnością jest jedną z jej cech charakterystycznych, dodatkowo ładna, prosta i odnosząca się bezpośrednio do treści okładka (szkoda tylko, że miękka - twarda byłaby znacznie bardziej spektakularna).

Pierwsze wrażenie po otwarciu książki - bezcenne. Wewnątrz wygląda na bardzo dopieszczoną - sama czcionka zwraca na siebie szczególną uwagę, tytuły podrozdziałów wyróżnione są innym kolorem, niektóre sekcje książki umieszczone zostały na jasno niebieskich/ błękitnych stronach, co nadaje im wyjątkowy charakter. Same strony są wyjątkowo grube - czasami miałam wrażenie, że łapię ich kilka, kiedy chciałam przewrócić kartkę. Dzięki szczególnej grubości, rogi stron się nie zaginają. Książka przeżyła wiele chwil w mojej podręcznej torbie, a do tej pory wygląda jak po rozpakowaniu paczki.
Co mnie najbardziej zabolało - fakt, że książka jest klejona. Konieczne jest ostrożne rozchylanie poszczególnych stron, bo w innym wypadku książka wydaje okrutne dźwięki.

Muszę przyznać, że przed sięgnięciem po książkę nie znałam bloga Joanny Glogazy (zresztą przyznaję się, że nadal tam nie byłam i chyba nawet mnie nie korci, żeby tam zajrzeć). Powiem więcej, nie miałam pojęcia o istnieniu samej autorki. Raczej nie odwiedzam blogów modowych, zdecydowanie bardziej wolę te książkowe ;)
Nie podążam za najnowszymi trendami mody (no, może z małymi wyjątkami), kupuję to, co mi się podoba i w czym jest mi wygodnie, zakupów ubraniowych raczej nie robię na promocjach - rzadko udaje mi się coś znaleźć dla siebie wśród powybieranych już egzemplarzy.

Książka jest typowym poradnikiem, w którym znajdziemy cenne wskazówki, co robić, aby wyglądać lepiej. Autorka nakłania nas do całkowitej zmiany postępowania i myślenia, powołując się przy tym na słowa Alberta Einsteina: "Szaleństwem jest robić to samo i oczekiwać innych rezultatów".

Nie wiem czy mieliście okazję sięgnąć po poradnik Marie Kondo "Magia sprzątania". Ja miałam, zresztą podobnie jak pani Glogaza, która powołuję się na tę książkę w swojej publikacji.
Osobiście, "Magia sprzątania" specjalnie nie przypadła mi do gustu, głównie ze względu na bardzo specyficzne podejście do niektórych czynności - np. porządków książkowych, natomiast jeżeli chodzi o porządki w ubraniach - praktycznie całkowicie się z nimi zgadzam.

Porównując "Magię sprzątania" i "Slow fashion" zdecydowanie wybieram tę drugą pozycję, głównie z tego względu, że Glogaza wprowadziła pewne innowacje do metody KONMARI, które są bardziej uniwersalne, zahaczają bezpośrednio o naszą strefę klimatyczną i wszystkie pory roku, które są na tyle odmienne, że jednak potrzebujemy różnych zestawów ubrań, aby te sezony jakoś przetrwać ;)
Jeżeli nie czytaliście żadnej z wyżej wymienionych pozycji, zachęcam was do sięgnięcia po "Slow fashion".

Autorka poza samym sprzątaniem szafy, zachęca czytelnika do ograniczenia robienia zakupów ubraniowych, szczególnie w chwilach, kiedy zakupy mają stanowić pewnego rodzaju pocieszenie, kiedy wybieramy się na zakupy z nudów, czy z tego względu, że w sieciówkach aktualnie panują promocje.
Szczerze powiedziawszy, jej argumenty przekonały mnie do zmiany podejścia do sprzątania szafy z ubraniami oraz sposobu, w jaki zazwyczaj robiłam zakupy. W książce znalazłam wiele informacji, które uważam za istotne, szczególnie w czasie kupowania nowych ubrań. Nigdy nie zwracałam uwagi na metki, na których wypisany jest procentowy skład materiałów wykorzystanych do produkcji danego ubrania. Zawsze kierowałam się zasadą - czy mi pasuje czy nie pasuje, czy gryzie i drapie, czy jest delikatne i miłe w dotyku, teraz całkowicie się to zmieni. Ważne jest też kupowanie ubrań w kolorach pasujących naszemu typowi kolorystycznemu - mam w szafie kilka ubrań, które sprawiają mi znacznie mniejszą przyjemność w noszeniu, mimo, że bardzo mi się podobają. Teraz już wiem, czym jest to spowodowane.
Dodatkowo znajdziemy porady, jak ubierać się na co dzień, do pracy czy szkoły i na wieczorowe wyjścia ze znajomymi, jak dobierać dodatki - torebki czy biżuterię.
"Ubieraj się stosownie do stanowiska, do którego aspirujesz, nie do tego, które obecnie zajmujesz".
Według mnie jest to poradnik, po który powinien sięgnąć każdy, kto dba o swój wygląd i chce się prezentować ładnie i schludnie. Książka prawdopodobnie będzie miała różny wpływ na każdego z czytelników, nie wszyscy zastosują się do metody segregowania ubrań, może u niektórych taka metoda wywoła negatywne emocje. Natomiast warto do niej zajrzeć, żeby dowiedzieć się, w jaki sposób prowadzić selekcję ubrań ze sklepowych półek, tak aby trafiały do nas tylko te, które przez długi czas będą nas cieszyć sobą i swoim niezmienionym stanem.


Recenzent: Paula Sieczko

Kupuj mniej, wyglądaj lepiej

Joanna Glogaza - wielbicielka mody, zagubiona w stosach ubrań z kolejnych wyprzedaży, na które wydała dużo więcej niż powinna, powiedziała dość. Zafundowała sobie modowy detoks, uporządkowała zawartość szaf i zrozumiała, że wcale nie potrzebuje małej czarnej i trencha z list must have - dużo lepiej jej w grantowym, a trench zamieniła na rasową ramoneskę.

Dziś prowadzi najbardziej znanego w Polsce bloga o slow fashion – styledigger.com.
W książce przekonuje, że każdy ma swój niepowtarzalny styl, który powinien pielęgnować zamiast zakrywać go ciuchami-klonami wymienianymi zgodnie ze zmieniającymi się co sezon trendami. A kupując mniej można wyglądać dużo lepiej.