Jutro 4: koszmar powraca...
Fani Johna Marsdena poznali dalsze losy przyjaciół, którzy zupełnie niespodziewanie zostali rzuceni w wir wojny. Uratowani przez Nowozelandczyków przez chwilę czuli się bezpiecznie, ale prawda jest taka, że z niektórych koszmarów nie da się uciec...
Przestraszeni, zmęczeni i boleśnie doświadczeni przez los przyjaciele odetchnęli z ulgą, gdy przetransportowano ich do Nowej Zelandii. Mimo że byli w ciężkim stanie, nie kryli radości. Połamane kości czy poparzone ciała nie pozwalały - co prawda - zapomnieć o przeżytym nie tak dawno koszmarze, ale z dnia na dzień ich stan się poprawiał.
Pozostając pod opieką psychologów i żyjąc niemal tak jak przed wybuchem wojny, na nowo poczuli się beztroskimi nastolatkami. Niestety, euforia nie trwała długo. Zdecydowano bowiem, że cała piątka musi wrócić z powrotem do kraju, tym razem jednak w towarzystwie żołnierzy. W jednym momencie w niepamięć odeszła nadzieja na lepsze jutro....
Mimo zapewnień opiekunów o bezpieczeństwie, a zgodnie z ich przewidywaniami, plany się pokrzyżowały, przez co sytuacja piątki przyjaciół uległa zdecydowanie pogorszeniu. Postawieni w nowej, wyjątkowo trudnej sytuacji, podobnie jak poprzednio, skazani byli wyłącznie na siebie, a mimo to niejednokrotnie podejmowali ryzyko i igrali z losem. Bywało, że podejmowali dobre decyzje, jednak nie brakowało również i takich, które w mgnieniu oka niweczyły wszelkie starania. Miarą każdego z nich była jednak liczba ofiar. Jeśli ginęli wrogowie - bilans był dodatni, jeśli natomiast życie tracił któryś z nich - nie było już tak kolorowo...
Sięgnijcie po "Jutro 4" - fenomenalną powieść Johna Marsdena i przekonajcie się, kto wrócił z tarczą, a kto na tarczy z ostatniej stoczonej w Wirrawee bitwy... Gorąco polecam!
Recenzent: Martyna Janiak
Także w Polsce seria "Jutro" stała się bestsellerem
Jutro to fenomen. Powieści o grupie nastolatków, którzy walczą z tajemniczym wrogiem atakującym Australię otrzymały kilkadziesiąt nagród w Australii, Stanach Zjednoczonych, Szwecji i Niemczech. W USA znalazły się na liście najlepszych książek dla młodzieży, a w Szwecji na pierwszym miejscu na liście książek polecanych przez nastolatków.
”Na myśl o powrocie robi mi się niedobrze. Mam ochotę krzyknąć: „Posłuchajcie mnie, do diabła! Mam gdzieś wasze wielkie plany!”. Chcę, żeby ktoś, ktokolwiek, przyznał, że to, czego ode mnie oczekują, jest wielkie, olbrzymie, gigantyczne.
I nie chodzi wcale o to, że tu jest nam tak wspaniale. Nie jest. Mam wrażenie, że wszyscy przestaliśmy być sobą. Homer chce nami rządzić bardziej niż kiedykolwiek. Fi i Kevin wszystkiego się boją, a Lee... nie poznaję go. No i zrobiłam coś, czego dawna Ellie nigdy by sobie nie wybaczyła.
Jedyne, co pomaga mi przetrwać, to nadzieja, że tam, na miejscu, znów staniemy się sobą.”