Każdemy jest potrzebny psychiatra
Ta książka to jedna z lepszych komedii, jakie czytałem! To dla każdego z nas terapia śmiechem. Główny bohater, 38-letni Rodrigo, syn właściciela fabryki wind wiedzie spokojne życie, jak miliony ludzi w jego wieku. Jest mężem i ojcem. Ma kota Arnolda, który zachowuje się jak pies (szczeka, warczy), mieszka na ekskluzywnym osiedlu. W pobliskim lasku tajemniczy ekshibicjonista regularnie ujawnia swoje wdzięki, chowane pod starym prochowcem. Oprócz tego bohater ma szwagra, który jest psychiatrą. Innymi słowy, nic szczególnego.Co wieczór przed snem wychodzi do swojego ogrodu i obsikuje kolejne drzewo, a potem spokojnie wraca do sypialni i zasypia... Pewnego jednak razu, jego szwagier - psychiatra, diagnozuje u niego zaburzenia wymowy, tzw. parafazję, a dzień, w którym to się dzieje, jest początkiem problemów Rodrigo. Kolejni psychiatrzy próbują mu wmówić, że jest ciężko chory...
Opowieść przedstawiona jest w krzywym zwierciadle. Brnąc przez kolejne strony, przenosimy się do bogatego domu w Madrycie, gdzie jedna zabawna scenka goni kolejną, a uśmiech nie schodzi z naszej twarzy! Książka ciekawa, zabawna, błyskotliwie opisująca miejsce mężczyzny w rodzinie... A jeśli ktokolwiek z nas uważa, że jest w pełni zdrowy, ten koniecznie powinien przeczytać książkę Munoza Avii! Zapewniam, że po tej lekturze, większość z was zechce wybrać się do psychiatry!
Recenzent: Fabian Siubiak
Cześć. Nazywam się Rodrigo. Rodrigo Montalvo Letellier. Przed wizytą u psychiatry byłem człowiekiem szczęśliwym. Teraz jestem dyslektykiem, miewam obsesje i depresje i owabiam się śmierci, to znaczy obawiam się śmierci.
Czy Rodrigo, właściciel szczekającego kota Arnolda, ojciec dwojga dzieci o osobowościach pancernika i geparda, rzeczywiście potrzebuje terapii? Tak twierdzi jego szwagier, psychiatra, który ma dwie prawdziwe pasje: czyszczenie dna basenu oraz poranne koszenie trawy przed domem (tej drugiej czynności oddaje się namiętnie przynajmniej dwa razy w tygodniu). Chcąc nie chcąc, Rodrigo wpada w objęcia psychiatrów, którzy z uporem - nie przymierzając - maniaka odkrywają u niego coraz to nowe, niepokojące objawy...
Powieść Muñoza Avii jest zabawniejsza niż komedie Woody Allena i bardziej przewrotna niż Przygoda fryzjera damskiego Mendozy.
To prawdziwa terapia przez śmiech.