Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Miasto i psy

Książka wytrawna

Od pierwszych stron książki „Miasto i psy" wyraźnie daje się zauważyć, że nie będzie to łatwa lektura. Jednak lubię tego typu wyzwania.


Narracja w książce prowadzona jest dwojako: częściowo przez narratora zewnętrznego, a częściowo przez któregoś z uczestników wydarzeń, który jednak nie przedstawia się bezpośrednio. Niemal każdy narrator relacjonuje wydarzenia w innym stylu i często tylko po tym można domyślić się, kto właśnie opowiada nam historię. Dlatego też, czytając przez cały czas trzeba być bardzo skupionym i czujnym, by zrozumieć tekst, ponieważ znaki interpunkcyjne oraz długość zdań powodują pewną destabilizację treści.


W „Mieście i psach" Mario Vargas Llosa opisuje koszary i relacje kadetów - współtowarzyszy niedoli. Ci młodzi ludzie w wieku gimnazjalnym (sic!) potrafią kierować się tak płytkimi pobudkami, że ich zachowanie szokuje, wywołuje odrazę i obrzydzenie. Jednocześnie ci młodzi ludzie pragną ustabilizowanego życia rodzinnego. Ogólnie wojsko nie jest przedstawione w pozytywnym świetle. Pomimo tego, iż jest to literatura o mężczyznach, to z jej stron możemy dowiedzieć się również o sytuacji kobiet w Peru w latach sześćdziesiątych.


„Miasto i psy" jest lekturą wytrawną. Przypomina smak wina, oliwek czy yerba mate. Skosztowane po raz pierwszy nie wywołują endorfin, a jednak coś do nich przyciąga, aby spróbować ponownie i kolejny raz... aż człowiek zaczyna się delektować. Czyta się tę książkę powoli smakując.
Pomimo faktu, iż „Miasto i psy" to powieściowy debiut Llosy, z kart książki wyłania się nam pisarz doświadczony. Literackie i pokojowe nagrody Nobla często przyznawane są ze względu na politykę, jednak w tym przypadku mamy całokształt: człowieka, który zajmuje się polityką i jednocześnie wybitnie włada piórem.


Recenzent: Violetta Budzicz

Mario Vargas Llosa

Miasto i psy

Tłumaczenie: Kazimierz Piekarec

Pierwsze polskie nieocenzurowane wydanie debiutanckiej powieści Mario Vargasa Llosy!

Ukazaniu się Miasta i psów w 1962 roku towarzyszyła atmosfera skandalu. Pisarza oskarżono o stworzenie fałszywego wizerunku szkoły wojskowej Leoncio Prado w Limie, a książkę publicznie palono. Mimo to Miasto i psy stały się jednym z najgłośniejszych debiutów, zapoczątkowując zainteresowanie literaturą iberoamerykańską na świecie.

Kadeci o wdzięcznych imionach Jaguar, Boa, Poeta, Cava umilają sobie internatowe życie, rżnąc w karty, wykradając nauczycielowi testy, przemycając papierosy, prowadząc rozwiązłe życie seksualne, opowiadając sobie o dziewczynach oraz upijając się w melinie pewnego cwaniaka. Ale jeden z chłopców, zwany Niewolnikiem, nie będzie mógł się dostosować i stanie się ofiarą kolegów.

Miasto i psy to bezlitosne obnażenie prawdy o instytucji wojska, wynikające z bolesnych doświadczeń autora. Opowieść o fali, rygorze, hierarchii oraz buncie młodych kadetów, tworzących w ramach odwetu własne, równie drastyczne prawa i zasady. Konflikty rozgrywające się za murami elitarnej szkoły ukazują anachronizm społeczeństwa, stanowią bezlitosną krytykę kastowości, tyranii i demaskują mit brutalnego macho.

W książkę zostały wpisane wątki autobiograficzne, dotyczące nie tylko traumatycznych przeżyć szkolnych, ale także nieznanego ojca, roli matki, przeprowadzki do Limy, poczucia obcości i pierwszych miłości pisarza.