Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Trupia farma. Sekrety legendarnego laboratorium sądowego, gdzie zmarli opowiadają swoje historie

Makabra w służbie nauki

Na początku był „House M.D.", „Mentalista" czy „Sherlock" - współcześni bohaterowie kultury masowej, cechujący się niezwykłą inteligencją, swoistym sarkazmem i niesamowitym talentem do rozwiązywania zagadek. Wydawałoby się, że są to zdolności wręcz paranormalne, a okazuje się, iż to „zwykła" dedukcja i sztuka obserwacji doprowadzona do perfekcji. Że nie ma w tym żadnej tajemnicy. A przy okazji jeszcze „Sztywniak" Mary Roach - niby całkiem inna „bajka", ale równie zadziwiająca oraz pokazująca, że „szaleni" naukowcy i badacze pojawiają się nie tylko w telewizyjnych serialach.

A co do tego ma „Trupia Farma" i Bill Bass? Polskich czytelników z miejscem tym zapoznała bliżej właśnie Mary Roach w swojej książce. Wzbudzało niepokój, może nawet obrzydzenie, ale również wielkie zainteresowanie. Oto wielkie połacie ziemi usiane trupami, które okazują się nie być miejscem zbiorowej zakłady, ale zaplanowanym i skrupulatnie prowadzonym projektem badawczym. A sam profesor Bass łączy w sobie cechy wszystkich naszych ulubionych ekranowych bohaterów.

To co Mary Roach jedynie zarysowała w swojej książce, profesor osobiście rozwija. Okazuje się, że jego kariera naukowa przeszła wiele zawirowań, aby w końcu zaprowadzić go w tak znane wszystkim miejsce. I chociaż nie obyło się bez protestów, profesor wypuścił spod swych skrzydeł rzesze naukowców pomagających rozwikłać najtrudniejsze zagadki kryminalne. I właśnie głównie tymi zagadkami się z nami dzieli, pokazując jednocześnie jak fascynujące procesy zachodzą w ludzkim ciele i jak bardzo jest to dla nas wciąż nieodkryta ziemia mimo, że mamy z nią do czynienia codziennie. Muchy plujki potrafią wskazać, w jaki sposób zginęła ofiara, długość kości udowej - jakiego była wzrostu, a czaszka - rasę. Przed wprawnym okiem nic się nie ukryje.

Dobry serial, to nie tylko zagadki kryminalne, ale i zagłębianie się w psychologię bohaterów. Oczywiście, tylko na tyle, na ile sami nam na to pozwolą. Opowiadając o swoich badaniach, również profesor Bass odkrywa przed nami sekrety swojej duszy, opowiada o tym, jak sam przeżył śmierć najbliższych mu osób i stracił wiarę. Jest dla nas postacią z krwi i kości, z nieco zakręconym podejściem do życia i lekko wstrząsającymi zainteresowaniami. Ale przez to jeszcze ciekawszym.

Pozycja obowiązkowa dla wielbicieli Mary Roach, kryminałów, zagadek i entuzjastów mało popularnej wiedzy.


Recenzent: Agata Kąpa

Zapraszamy w leśne ostępy Tennessee. Na niewielkim obszarze leżą tu ludzkie zwłoki: zakopane w ziemi lub zanurzone w wodzie, zatopione w bagnach oraz ukryte w bagażnikach samochodów. To słynna Trupia Farma, wyjątkowy projekt naukowy Billa Bassa, który bada, co dzieje się z ludzkimi ciałami po śmierci, gdy natura bierze sprawy w swoje ręce.
Jak blisko trzeba być rozkładającego się ciała, żeby je poczuć?
Gdzie ciało rozkłada się dłużej: w ciężarówce czy na tylnym siedzeniu samochodu?
W jaki sposób ślady małych owadów przyczyniły się do wysłania na krzesło elektryczne pewnego „morderczego” staruszka?

Bill Bass zabiera nas w przyprawiającą o ciarki na plecach podróż po zakątkach Trupiej Farmy, miejsca, które zrewolucjonizowało współczesną medycynę sądową. Nie tylko odkrywa przed nami fascynujące tajemnice ludzkich zwłok, ale też opowiada o swych najbardziej pasjonujących śledztwach.