Miłość potrafi boleć

Gdybym miała w krótkich słowach określić temat książki Riny Frank „Bardziej niż wczoraj" powiedziałabym, że jest to książka o miłości, ale nie o tej spełnionej, dobrej, ale o miłości bardzo trudnej czasami wręcz burzliwej, która potrafi zaboleć, zranić i nie do końca szczerej z jednej strony.

Gdybym miała tej książce nadać nowy tytuł byłby on krótki, miałby jasny przekaz i brzmiałby „Miłość jest ślepa".

W wieku 48 lat Rina, rozwódka z dwójką dzieci postanawia bardzo dużo zmienić w swoim życiu, a właściwie zacząć je od nowa. Przeprowadza się do nowego mieszkania, takiego, o którym marzyła, z balkonem, pozbywa się pamiątek przypominających jej małżeństwo, garderoby, chce na nowo mieć czystą kartę w życiu, którą powoli będzie zapisywać.

Od kilku lat Rina jest w związku z Jakowem, trafniejsze byłoby określenie, że ma przyjaciela Jakowa. Uczucie między nimi nie jest na tyle silne, aby związać ich na stałe, rozstają się, powracają do siebie, niby są ze sobą i nie są.
Niespodziewanie u Riny wykryty zostaje nowotwór, a jego usunięcie może okazać się bardzo niebezpieczne dla jej życia. Jak w transie poddaje się kolejnym badaniom, szuka dobrego chirurga i go znajduje.
Erez Green urzeka Rinę profesjonalizmem, zaangażowaniem wielką starannością w opiece nad swoimi pacjentami, ale nie tylko. Ma coś w sobie, co Rinę do niego przyciąga, to nie jest tylko troskliwa opieka lekarska, to coś więcej, powoli rodzi się uczucie, rozkwita niczym piękny kwiat.
Rina czuje, że pokochała jak nigdy do tej pory, całym ciałem, duszą i sercem, czuje, że chciałaby się związać z Erezem do końca życia, a jednoznaczne deklaracje Ereza, że czuje to samo, że nie może bez niej żyć i jest dla niego niczym konieczny dla życia tlen, utwierdzają ją w jej odczuciach. Erez nie jest wolnym mężczyzną, ma żonę, córeczkę i zapewnia, że odejdzie z małżeństwa, które od wielu lat jest jedynie na papierze, wystąpi o rozwód, Rina jest dla niego całym światem.
Zakochana Rina nie dostrzega, iż jej ukochany wcale nie jest taki idealny, coraz bardziej zastanawiają ją jego zachowania, nie słucha krytycznych uwag bliskich, nie dopuszcza myśli, że tak naprawdę jest jego kolejną „zdobyczą", a przyrzeczenia o rozwodzie są jedynie pustymi słowami rzucanymi na wiatr.
Czy Rinie uda się wyzwolić z tego związku, czy będzie nadal ślepo zakochaną kobietą i czy wyciągnie wnioski na przyszłość? Czy pomimo bólu, rozczarowania warto przeżywać takie związki, chociażby po to, aby przeżyć trochę wspaniałych chwil?
Te pytania nie są skierowane jedynie do Riny, te pytania skierowane są również do wielu kobiet i mężczyzn, którzy znajdują bądź znajdowali się w takich związkach. Związek Riny nie jest przypadkiem odosobnionym.
Warto przeczytać tę książkę chociażby po to, aby wyciągnąć wnioski dla siebie, polecam.