"Nagi sad" w miłość ubrany
Wiesław Myśliwski zdaje się być następcą Reymonta. Świadomym czy nie - porównanie nasuwa się samo. Bo choć to o Reymoncie zwykło się mówić, że jest piewcą polskiej tradycyjnej wsi, to autor "Nagiego sadu" i "Kamienia na kamieniu" niewiele - o ile w ogóle - mu ustępuje. A dokładniej - twórczość Myśliwskiego zdaje się być kontynuacją dzieła Reymonta.
W "Nagim sadzie" pojawia się jednak nowa jakość.
Jest nią przede wszystkim bohater - u Reymonta właściwie zbiorowy, z bardzo archetypicznymi głównymi postaciami. W pierwszej powieści Myśliwskiego to mężczyzna, a dokładniej - syn. Bo o relacji syn - ojciec jest to opowieść. Właśnie tak, opowieść syna.
Forma wspomnień nadaje rys całej powieści - poznajemy je niechronologicznie, bez żadnego związku przyczynowo-skutkowego. Widzimy obrazy tego, co akurat bohaterowi dyktuje pamięć. Będą to, oczywiście, wspomnienia z dzieciństwa - w tym to najsilniejsze, w którym przywołany zostaje niedzielny rytuał ojca czytającego gazetę i przyglądającemu się mu synowi. Rytuał kończy się w momencie, gdy ojciec zostaje zdemaskowany jako nie umiejący czytać. Wiele lat później role się odwrócą - wykształcony na nauczyciela syn będzie wieczorami czytał swemu tacie.
Znamienne dla głównego bohatera jest to, że na wieś wraca po dłuższej nieobecności. Kształci się w mieście, a oderwanie się od rodziny, od wsi i powrót do niej pozwala mu nabrać perspektywy, spojrzeć szerzej na swoje relacje z rodzicami. Tak, bo matka w "Nagim sadzie" też występuje - jest jednak cicha, niemal niezauważalna. Ma swój moment chwały - gdy jej jedyne, niedawno urodzone dziecko choruje, idzie boso przed siebie z niemowlakiem w ramionach, by przejść przez dziewięć mostów. Według wierzeń ludowych, to jedyny sposób, by dziecko wyzdrowiało.
I ta opowieść jest środkiem powieści - do niej historia zmierza i od niej się zaczyna.
Powieść zatem nie ma fabuły, jest tylko pewna klamra spinająca wspomnienia narratora. Opowieść snuje się niespiesznie - tak, jakby była opowiadana zasłuchanym słuchaczom przy pykającej fajce. I ma tyle uroku, ile zapamiętane z dzieciństwa opowieści dziadka przy ognisku.
A ja takie historie zawsze uwielbiałam.
Recenzent: Magdalena Maciejewska
"Nagi sad" to przejmująca opowieść o miłości ojca i syna. To miłość wyrażana w milczeniu, domysłach, drobnych gestach i nieustannym poszukiwaniu siebie nawzajem. To relacja najbliższych sobie osób, w której syn próbuje sprostać marzeniom ojca.
Bohater wykształcony w mieście, a pochodzący ze wsi, usiłuje na powrót się odnaleźć w krainie swojego dzieciństwa i młodości. W świecie najbliższym natury, a zarazem świecie najprostszych i najgłębszych związków między ludźmi.
Na motywach powieści powstał nagradzany i popularny film "Przez dziewięć mostów", który otrzymał m.in. „Złotą Pragę” (Grand Prix na festiwalu telewizyjnym w Pradze) w 1972 roku.
Scenariusz filmu napisał sam Wiesław Myśliwski.