Niełaska niejedno ma imię
Mało o sobie wiemy. Śmiesznie mało. O naszych motywacjach, celach, szczerych myślach i naturalnych zachowaniach. Bez przerwy gramy przed innymi, ale i sami przed sobą. Kreujemy świat na własny obraz i podobieństwo, choć czasem trudno się nam już połapać, kim tak naprawdę jesteśmy. Zatracamy się w autokreacji, autopromocji i nieuchronnej autodestrukcji. Nie chcemy słuchać innych, a po pewnym czasie nie słyszymy nawet samych siebie.Dzieje Davida Lurie'ego pokazują człowieka zamkniętego właśnie w takim błędnym kole. Odrzucony, niespełniony introwertyk, zafascynowany romantykami, tak jak on zagubionymi w rzeczywistości. Schowany pod płaszczykiem sarkazmu, zamknięty na uczucia zarówno swoje, jak i innych, nie domyśla się, jak wiele zmieni w jego życiu przelotny, przypadkowy romans.
Gdy już wybucha skandal, nie bardzo rozumie całego zamieszania. Dopiero podróż - w założeniu mająca wyciszyć sprawę i pokazać, jak mało jest ona dla niego ważna - odkrywa przed nim to, kim jest naprawdę. Prowincja nie okazuje się rajem, łatwym schronieniem. Relacje z córką są trudne i wymagające szczerości wobec siebie samego. Wszelkie perspektywy pracy zmuszają do obcowania z brzydotą życia, rozkładem, śmiercią, chorobą. Dopiero w takich okolicznościach profesor Lurie poznaje trudną prawdę o sobie samym.
Porywa minimalistyczny, precyzyjny język, budujący fabułę i psychikę postaci. Czasem fizykalny, turpistyczny, odpychający, zawsze jednak do bólu prawdziwy. Pokazujący, że niełaska niejedno ma imię i że najtrudniej żyć z tym, gdy popadliśmy w nią wobec nas samych.
Recenzent: Maciej Nycz
Najważniejsza powieść Noblisty
David Lurie, europejski intelektualista, nie zamierza trzymać na wodzy swoich namiętności, gdy na jego drodze staje kolejna atrakcyjna kobieta. Tym razem za romans ze studentką przyjdzie mu jednak słono zapłacić. Wykluczony z dystyngowanego uniwersyteckiego świata, szuka schronienia u córki na afrykańskiej prowincji. Erupcja brutalnego biologizmu, której ofiarami staną się David i Lucy, zweryfikuje ich pogląd na świat i wyobrażenie o samych sobie. Oboje zhańbieni, na różny sposób spróbują poradzić sobie z traumą.
W swojej najsłynniejszej powieści laureat Nagrody Nobla bada kondycję współczesnego człowieka. Hańba – rozumiana bardzo szeroko – jest uniwersalną i gorzką cechą rzeczywistości. Wszyscy jesteśmy nią okryci.