Niezłe kłopoty
Po raz jedenasty mamy okazję zajrzeć do miasteczka Rosewood, w którym zawsze coś się dzieje. Pamiętam dzień, w którym decydowałam, którą z młodzieżowych serii zacząć czytać. Wahałam się między "Jutro" a "Pretty Little Liars". Jak widzicie zdecydowałam się na tę drugą serię. Czy żałuję? Jeśli chodzi o całość to nie żałuję. Pojawiły się jednak tomy, które mnie zawiodły. Tak było z poprzednim, czyli dziesiątym tomem "Bezlitosne". Poziom spadł tam na tyle mocno, że obawiałam się, że kolejne będą równie słabe. Na szczęście moje czarne przeczucia się nie sprawdziły. Po słabej poprzedniczce przyszła pora na mega wciągającą część.
Akcja powieści rozgrywa się w Rosewood. Głównymi bohaterkami są Emily, Aria, Hanna i Spencer. Niegdyś do tej grupy należała Alison, lecz zaginęła, a po pewnym czasie jej ciało zostało odnalezione. Wtedy też przyjaciółki zaczęły dostawać SMS-y z groźbami ujawnienia ich największych sekretów, które, co gorsza, znała tylko zamordowana Alison. Kim więc jest tajemniczy nadawca wiadomości, który podpisuję się -A.?
Jak można by się domyślić w "Olśniewających" kontynuowany jest motyw Tabity. Łączy się on z losami Emily, a dokładniej z jej skrywaną przed resztą świata ciążą. To dwa główne wątki tej części, które łączą się w jeden za sprawą pewnej osoby. Gayle to kobieta, która ma wiele powodów, żeby zniszczyć życie naszym Kłamczuchom. Ponadto wspomaga bardzo hojnie kampanię wyborczą ojca Hanny - Toma Marina. Hanna stara się trzymać nerwy na wodzy. Czy uda jej się nie wpaść w kolejne tarapaty, gdy ma tak groźnego przeciwnika? Co zrobiła Emily, że tak się jej naraziła? Z kolei życie Spencer wiecznie kręci się wokół nauki, studiów i przyszłości. Przyszła studentka Princeton ciągle ma nadzieje, że wyprowadzka z Rosewood pozwoli jej odciąć się od A. Czy jest to jednak możliwe? I na koniec Aria, której problemy zawsze zaczynają się i kończą na chłopakach. A zwłaszcza na ich tajemnicach rodzinnych.
Pretty Little Liars "Olśniewające" są z pewnością ciekawsze od poprzedniego tomu. Na upartego od samego początku coś się dzieje. Nie ma więc problemu z wciągnięciem się w czytanie. Co prawda denerwuje mnie to, że na jedne Kłamczuchy A. zrzuca niezłe kłopoty, a tak Aria ma fory u A. Coraz bardziej wydaje mi się prawdopodobne, że ma coś wspólnego z A-teamem. Przekonamy się już niedługo.
Autorka nie zmieniła stylu pisania. Jest lekki i młodzieżowy. Tak jak w częściach poprzednich, każdy rozdział dotyczy innej Kłamczuchy. Jest tak teoretycznie do samego końca, choć tak na prawdę już pod koniec ich losy zaczynają się przeplatać i łączyć w całość. Nie będę się tutaj rozpływać nad okładką. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest genialna. Bardzo mi się podoba, choć i w tej kwestii opinie bloggerów są podzielone.
Książkę polecam jak zwykle fanom serii, a świeżynki odsyłam do tomu pierwszego. Sama z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji, bo zapowiada się interesująco.
Recenzent: Alicja Okońska
Czy dziewczyny znajdą sposób, by wyjść cało z opresji?
Najnowszy tom popularnej serii „Pretty Little Liars”!
KAŻDY COŚ UKRYWA...
A.
Emily, Aria, Spencer i Hanna wpadają w panikę, gdy w Rosewood pojawia się Gayle. Ta wpływowa milionerka ma niejeden powód, by się na nich zemścić. Na dodatek tajemniczy nadawca SMS-ów wciąż wysyła niepokojące wiadomości. Czy dziewczyny znajdą sposób, by wyjść cało z opresji?