Nieznane fakty o D-Day
Wydawało mi się, że o lądowaniu aliantów w Normandii wiem już prawie wszystko. Jakie dywizje brały udział, kto dowodził, jakie bitwy stoczono, i tak dalej. No właśnie - wydawało mi się. Lektura książki Beevora odkryła mi sferę dotychczas nie znaną, czyli warunki samej walki, jaką toczyli żołnierze amerykańscy, brytyjscy, kanadyjscy, niemieccy oraz jeszcze wielu innych narodowości.Nie można ukryć tego, że Beevor ma talent pisarski i naukowy - umie w już dość wyczerpanym temacie znaleźć coś nowego i przedstawić go w bardzo ciekawy sposób. Nowością jest tutaj pewna teza, którą postawił sobie ten historyk głównie związany z tematyką frontu wschodniego: walki w Normandii były nacechowane taką samą brutalnością i zaciekłością jak walki na Wschodzie. Moim zdaniem, z obrony tej tezy wychodzi on całkiem dobrze. Książkę czyta się bardzo przyjemnie - język jest żywy i wciągający. Beevor potrafi nim budować napięcie nawet wśród czytelników dobrze obeznanych w tematyce.
Czytelnikowi również zostaje przybliżona „ludzka" strona tychże wydarzeń. Beevor opisuje życie żołnierzy na froncie, ich dramaty i ciężkie warunki, w jakich przyszło im walczyć. Również dość ciekawą stroną książki były fragmenty dotyczące relacji między generałami, ich plany, motywacje oraz rozterki. Dodatkowymi atutami książki są mapy i zdjęcia. Dzięki zdjęciom jeszcze łatwiej sobie wyobrazić realia tamtych starć, a dzięki mapom zorientować się w - nieraz zupełnie zagmatwanych - szykach wojsk. Jestem bardzo zadowolony z tej książki. Mimo pewnej wiedzy o D-day, dowiedziałem się sporo nowych informacji i szczegółów, a sama lektura była dla mnie ogromną przyjemnością.
Recenzent: Paweł Woźnikowski
6 czerwca 1944 brytyjscy i amerykańscy żołnierze rozpoczęli inwazję na Normandię. Ten dzień przeszedł do historii jako D-Day. Przeprowadzona na gigantyczną i bezprecedensową skalę operacja, w której wzięło udział niemal trzy miliony żołnierzy, stała się początkiem końca III Rzeszy.
Antony Beevor – brytyjski historyk, który zdobył sobie fanów na całym świecie książkami takimi jak Berlin 1945 czy Walka o Hiszpanię – dotarł do wielu nie znanych wcześniej materiałów. Autor kreśli fascynujący obraz inwazji, której rozmiary wywołały podziw Stalina. Dowodzone przez Eisenhowera wojska zaskoczyły Niemców, ale ci nie kapitulowali – dywizje Wehrmachtu i Waffen-SS podjęły rozpaczliwą próbę zaciekłej obrony. Efekt brutalnych walk wkrótce dotknął ludność cywilną, a północna Francja zamieniła się w krwawe piekło. Zwycięstwo okupione zostało ofiarą tak wielką, że nie pozwalało na beztroską radość i miało wpływ na późniejsze relacje pomiędzy Europą a Stanami Zjednoczonymi.
Beevor przedstawił te dramatyczne wydarzenia z rozmachem, którego nie powstydziłaby się niejedna hollywoodzka superprodukcja. W stylu, który czytelnicy znają z jego Stalingradu, pokazuje prawdziwe doświadczenie wojny.