Opowieść o świecie, w którym zakazano kochać
Powieść autorstwa amerykańskiej znanej pisarki, Lauren Oliver, pt. „Delirium", od razu zdobyła listy bestsellerów. Ja sama sięgnęłam po tę powieść ze względu na pochlebne recenzje, piękną, klimatyczną okładkę i intrygujący opis. I nie zawiodłam się! Historia od pierwszych stron wciągnęła mnie w swoje szpony.Ostatnio na rynku literackim pojawiło się wiele, na wzór „Igrzysk Śmierci", antyutopii, jednak „Delirium" jest jedyną w swoim rodzaju. Chyba każdego przeraża świat, na którym zakazano kochać. Fabuła jest niezwykle ciekawa, bohaterowie świetnie skonstruowani i po prostu nie da się ich nie lubić.
Lauren Oliver ma też świetny warsztat literacki. I te opisy! Były niezwykle plastyczne, widziałam każde miejsce z najmniejszymi szczegółami. Bardzo podobały mi się także sentencje na początku rozdziałów. Akcja pędziła, nie dając człowiekowi wytchnienia, ubarwiona celnym dowcipem i niebanalnymi refleksjami. Zachwycona byłam również stylem autorki: lekkim i przystępnym.
„Delirium" jest naprawdę wspaniałą powieścią, dzięki której spędzicie miło kilka godzin, a w efekcie przez następne kilka dni nie będziecie myśleć o niczym innym, niż o tym, co przeczytaliście. Uważam, że to cudowna powieść i nie pozostaje mi nic innego jak gorąco ją Wam polecić. Nie zawiedziecie się!
Recenzent: Weronika Wróblewska
"Fantastyczna, porywająca, piękna"
/Romantic Times/
"Zawrotne tempo, niespodziewane zwroty akcji"
/New York Journal of Books/
„Mówili, że bez miłości będę szczęśliwa.
Mówili, że lekarstwo na miłość sprawi, że będę bezpieczna.
I zawsze im wierzyłam.
Do dziś.
Teraz wszystko się zmieniło.
Teraz wolę zachorować i kochać choćby przez ułamek sekundy, niż żyć setki lat w kłamstwie”.
Dawniej wierzono, że miłość jest najważniejszą rzeczą pod słońcem.
W imię miłości ludzie byli w stanie zrobić wszystko, nawet zabić.
Potem wynaleziono lekarstwo na miłość.
Teraz nadszedł czas, by odpowiedzieć sobie na pytanie – czy gdyby miłość była chorobą, chciałbyś się z niej wyleczyć?