Opowieść o wielkim człowieku
Propaganda PRL zapomniała o Kazimierzu Moczarskim, a raczej usunęła go w cień, i byle tylko z niego nie wychodził ze swoimi konspiracyjnymi opowieściami... usunęła. Władze Polski Ludowej skazały go na śmierć, której cudem uniknął wychodząc w czasie odwilży w 1956 r. W wolnej Polsce - po 89 roku nikogo nie interesowała historia żołnierzy z AK. "Gruba kreska" odcięła też pamięć i wszyscy zachłysnęli się wolnością. Wolność to jednak także i odpowiedzialność, więc na szczęście znalazł się ktoś odpowiedzialny, kto podjął się tego zadania. Anna Machcewicz zrobiła to brawurowo. Nie pisze - opowiada - snuje pasjonującą historię małego-wielkiego człowieka z Wielką Historią w tle. Wciąga w wir konspiracyjnej akcji i zwykłego życia męża, kolegi, więźnia, przyjaciela. Całość opowieści przeplata relacjami świadków i wypowiedziami historyków, co merytorycznie "rasuje" książkę pod względem naukowym. Warto poznać życie Moczarskiego, by wiedzie, że rozmowa ze Stroopem to nie wszystko, że życie może być równie ciekawe, jeśli nie ciekawsze od "opowieści potwora".
Recenzent: Dominik Mojżyszek
Życie Kazimierza Moczarskiego to nie tylko miesiące spędzone w celi z oprawcą warszawskiego getta. Bohater książki Anny Machcewicz w czasie wojny był oficerem Armii Krajowej, spędził ponad dziesięć lat w stalinowskim więzieniu i pomimo tak długiej przymusowej rozłąki z ukochaną żoną potrafił odnaleźć łączącą ich więź. Należał do straconego pokolenia – ale swojego życia nie stracił.
O książce Anny Machcewicz:
„To godny uwagi punkt widzenia. Anna Machcewicz spogląda dziś oczami nowych pokoleń na tragiczne doświadczenia Kazimierza Moczarskiego w okresie władztwa komunizmu w Polsce. Opisuje jego cichy i nierówny bój o ocalenie godności ludzkiej i o prawdę na temat walki podziemia niepodległościowego o wolności Polski, a także losy jego i jego żony – ludzki wymiar tej politycznej i moralnej tragedii, cenę, jaką przyszło im płacić za zachowaną przyzwoitość w czasach próby.”
/Władysław Bartoszewski/