Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Piąta fala. Bezkresne morze

Piąta fala. Bezkresne morze

Generalnie rzecz ujmując, Bezkresne morze warto, a nawet trzeba przeczytać, ponieważ autor udziela w powieści odpowiedzi na kilka istotnych pytań.

Oczywiście, jednocześnie daje tysiąc powodów do zadawania kolejnych, ale kto by się tym przejmował. Ostrzegam jednak lojalnie, że na zakończeniu można się mocno zawieść. Zakończenie Bezkresnego morza wbiło mnie w fotel, ale zaraz potem dostałam ataku furii, gdyż uświadomiłam sobie, że wszystko to, co pokochałam w pierwszym tomie, tutaj zostało zanegowane przez samego twórcę! Tak się nie robi.

Rick Yancey zrobił odważny krok i niektórym przypadnie on do gustu, ale innym z kolei się nie spodoba i powstanie nieprzyjemny dysonans.


Recenzent: Angelika Wawrzyniak

Rick Yancey

Piąta fala. Bezkresne morze

Tłumaczenie: Marcin Wróbel

Dlaczego bezcieleśni Obcy chcą wymazać z powierzchni Ziemi ostatnie ślady ludzkiej cywilizacji?

Porywająca kontynuacja „Piątej fali”!

Ci, którym udało się przeżyć kolejne fale inwazji Obcych, zrozumieli, że by przeżyć w nowej rzeczywistości, nikomu nie można ufać. Konflikt dwóch cywilizacji wkracza na zupełnie inny poziom. Ocaleć może tylko jedna ze stron. Dlaczego bezcieleśni Obcy chcą wymazać z powierzchni Ziemi ostatnie ślady ludzkiej cywilizacji? Jak Cassie i jej przyjaciele zamierzają przetrwać okrutną zimę i czy uda im się znaleźć sposób na pozbycie się najeźdźców?

Jeden z najlepszych cykli science fiction ostatnich lat to pasjonująca opowieść o sile ludzkiego uporu i odwadze mimo wszystko.