Pieniądze szczęścia nie dają?
W dzisiejszych czasach wcale nie tak łatwo trafić na książkę, którą z czystym sumieniem można polecić nastolatkom. Mnie się to jednak udało. Przez przypadek trafiłam na bibliotecznej półce na „Miliony" Franka Cottrella Boyce'a i będę je polecać wszystkim nastolatkom w moim otoczeniu.Książka opowiada o dwóch braciach wychowywanych tylko przez ojca, gdyż niedawno stracili matkę. Pewnego dnia w ręce jednego z nich, można powiedzieć, że z nieba, trafia torba z ogromną sumą pieniędzy, a konkretnie z 229 370 funtami szterlingami, które muszą z pewnego powodu wydać w niecałe trzy tygodnie. To książka pisana pięknym, barwnym językiem i wciągająca jak mało która. To opowieść o młodych chłopcach, którzy stają przed wieloma dylematami, którzy na własnej skórze przekonują się, że pieniądze szczęścia nie dają, są wręcz nawet często ciężarem (i to nie tylko w sensie dosłownym).
O chłopcach, z których każdy ma swoją własną wizję rozporządzenia tak wielkiej sumy, o tym, że często wypadki toczą się nie po naszej myśli, a także o tym, że trzeba mieć zaufanie do najbliższych osób, które kochają nas mimo wszystko, nigdy nas nie zawiodą i znajdą rozwiązanie każdej trudnej sytuacji. To opowiedziana w pasjonujący i często zabawny sposób historia o miłości rodzicielskiej, braterskiej i miłości dzieci do ojca, czyli o uczuciu, które w życiu każdego nastolatka i każdego dorosłego człowieka jest najważniejsze. Niewątpliwym atutem książki są też szkolne przygody braci wywołane nie tylko przez ich nagłe wzbogacenie się. „Miliony" czyta się z uśmiechem na ustach, ich przesłanie na długo zapada w pamięć a przygody bohaterów dają wiele do myślenia.
Recenzent: Agata Gołda
Miliony nie dadzą ci szczęścia...
... ale pozwolą kupić:
11.112 gier Game Boy Advance, albo
22 937 pneumatycznych bazook, z których strzela się pociskami z powietrza, albo
168.656 wielkich pizz hawajskich z podwójnym serem...
Pewnego razu było sobie skromne 229370 funtów szterlingów. I dwóch chłopców, którzy nie za bardzo umieli sobie z nimi poradzić...
Nie byli złodziejami. Ani gangsterami. Ani nawet członkami mafii. Przez zupełny przypadek stali się bogaci i właśnie pieniądze sprawiły, że zaczęli zachowywać się dziwnie...
Anthony, na przykład, wywołał szalejącą inflację na szkolnym podwórku. Damian, naśladując świętych, starał się unikać pokus tego świata, ale jak oprzeć się pizzy hawajskiej z podwójnym serem?...
„Trudno wyobrazić sobie osobę, której nie spodobałaby się ta książka”. (”The Guardian”)
Na podstawie Milionów brytyjski reżyser Danny Boyle (Trainspotting) nakręcił film pod tym samym tytułem.