Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Gdybym ci kiedyś powiedziała

Świat czterech kobiet

Opór. Tak naturalny, tak silny, tak bezwzględny w swej sile. Opór dający pozory wolności, ucieczki, ułudę samodzielnego poszukiwania swojej drogi, odszukania i próby rekonstrukcji swojego ja.

 

Ilana. Nastolatka, z nienazwanego kraju, z niewiadomego czasu. Twarda, jak jej przodkowie. U progu życia, niewiedząca, kim jest, ale pragnąca jednego - transgresji, przestąpienia niewidocznej granicy okręgu o średnicy czterdziestu kilometrów, którego centrum stanowi niewielka wieś i otaczający ją las. Poza ten okrąg nie wychodzili jej przodkowie. Silna młodością. Naiwna i pełna wiary w to, że uciekając fizycznie wyprze całą swoją przeszłość z pamięci autobiograficznej, pozbędzie się archetypów, stanie się niczym tabula rasa. Rozpocznie w nowym miejscu nowe życie, bez siebie stamtąd, bez duchów przeszłości. I bez trzech wiedźm - pół ludzi, pół zwierząt, prześladujących ją w Starym Kraju gdzieś we Wschodniej Europie. Z którego trzeba uciec aż za ocean.

 

Sashie. Urodzona w Nowym Kraju. Jego pełnoprawna, rodowita obywatelka. Nierozumiejąca, a może niechcąca poznać przeszłości swojej matki, wstydząca się jej braku ogłady, wykształcenia, inności, nieprzystawalności do tej rzeczywistości, którą Sashie, vel Shirley, znała jako jedyną. Problemy tożsamościowe powinny nie mieć miejsca w jej przypadku - nie zna i nigdy nie pozna Starego Kraju, nie rozumie jego języka. Tylko to imię - Sashie... „Mamo, mów do mnie Shirley, mam na imię Shirley!"

 

Mara. Wnuczka Ilany. Introwertywna. Inna. „W pewnym momencie stało się coś dziwnego i zaczęła rosnąć jak włos - do środka". Kobieta zaborcza. Kobieta nieobliczalna. Twarda. Egoistyczna. Chroniąca swoje kruche ja, swoje lęki, pragnienia, niespełnione marzenia za fasadą niemającej wglądu w swoje życie emocjonalne aleksytymiczki.

 

Nomi. Dziewczyna trzech matek, z których każda i żadna nią nie jest. Dziewczyna, o której miłość walczą zaciekle dwie spośród nich. Dziewczyna, w której historii przeszłość zatacza krąg łącząc się z teraźniejszością i wybiegając w przyszłość dając nadzieję...

 

Magiczna historia czterech kobiet. Odrealniona, baśniowa, a jednocześnie szorstka, surowa. Odsłaniająca zakamarki kobiecej psychiki, by je za chwilę zakryć. Proza Budnitz przedstawia świat kobiet, dom kobiet, w których mężczyźni po prostu są, stanowiąc rekwizyt. Są i za chwilę ich nie ma. Zwodnicza układanka przypominająca założenia psychologii Gestalt - całość jest czymś więcej niż jej części. Poznając wszystkie części, nigdy nie poznamy całości, starając się dostrzegać tylko całość - nigdy nie zrozumiemy poszczególnych części. Jest to książka o podróży w czasie i przestrzeni, ucieczce od tego, od czego nie da się uciec. Każdy z nas, czy tego chce, czy nie, nosi w sobie swoich przodków. To banalne stwierdzenie, ale konsekwencje tego truizmu nie są już tak banalne - o nich stara się w jakże piękny, głęboki i dojrzały sposób opowiedzieć nam Judy Budnitz.

 


Recenzent: Andrzej Tomaszewski

Judy Budnitz

Gdybym ci kiedyś powiedziała

Tłumaczenie: Jolanta Kozak

Powieść autorki jednego z najlepszych opowiadań ze zbioru Poparzone dzieci Ameryki.

W mrocznym świecie pełnym kobiecej magii, zaklęć i wyobraźni zdarza się to, czego nie sposób racjonalnie wyjaśnić. Żyją tu pół-ludzie, pół-zwierzęta, o losie ludzkości decydują trzy stare wiedźmy, a miłość zespala dwoje kochanków w jedno ciało.
Gdybym ci kiedyś powiedziała jest historią rozpisaną na głosy czterech pokoleń kobiet: Ilany, Sashie, Mary i Nomie. To pełna realizmu magicznego opowieść o losach emigrantek, które w nowym miejscu próbują stworzyć własny świat. O granicach kobiecej przestrzeni, kreowaniu rzeczywistości, wreszcie - o sztuce tworzenia opowieści.
Gdybym ci kiedyś powiedziała Judy Budnitz to znakomity debiut powieściowy, świeży głos współczesnej literatury.