Świeże spojrzenie kosmity
Książka ta ma niewypowiedziany walor artystyczny, powala ilością i głębokością refleksji, przemawia wyrazistością i oryginalnością, wnosi świeżość do literatury pięknej. A po ludzku: nie ma strony, na której by się człowiek nie uśmiał, refleksje są ale na poziomie pantofelka (kto chce oczywiście znajdzie "głębię"), "niewypowiedziany walor artystyczny" tu czytaj - pokrętny język głównego bohatera - tylko któż z nas zna „kosmicki" - jednak jesteśmy w stanie go zrozumieć aż nadto. Świeżość wnosi i to sporą, bo każdy kto ją czytał, wie, iż okno otwarte na oścież jest bezwzględnie konieczne do zaczerpnięcia oddechu po salwach śmiechu, jakie czekają każdego podczas lektury tej książki. Polecam gorąco na nudne, mroźne dni - fenomenalnie rozgrzeje i rozbawi!Recenzent: Justyna Czerniawska
Wyborna zabawa przy jednej z najśmieszniejszych książek Eduardo Mendozy
Wybierając się na planetę Ziemię, warto opanować następujące umiejętności:
• przechodzenie przez ulicę bez tracenia głowy,
• bieg na nartach latem główną ulicą Barcelony,
• dyskretne materializowanie się na oczach wiernych,
• robienie zakupów, które mieszczą się w furgonetce,
• głośne śpiewanie piosenki Całuj mnie, całuj i podobnych,
• pisanie oficjalnych listów tak, by nie zostały odebrane jako obleśne propozycje,
• prowadzenie pozornie nic nieznaczącej rozmowy ze sprzątaczką, by wywiedzieć się wszystkiego o seksownej sąsiadce,
• poszukiwanie żony.
Kosmita w gorącej Barcelonie ze swoim matematyczno-logicznym nastawieniem trafia prosto w realia ludzkiej codzienności. Dla niego zaczyna się wędrówka przez świat nieodgadnionych rytuałów i tajemniczych zachowań. Dla nas - wyborna zabawa przy jednej z najśmieszniejszych książek Eduardo Mendozy.