Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Raj tuż za rogiem

Te same pragnienia

„- Czy tu jest raj? - Nie, panienko. Proszę zapytać tuż za rogiem."
Oj chciało by się do raju, chciało. Do miejsca gdzie nie ma niewoli, zakazów, nakazów. Gdzie każdy człowiek jest równy człowiekowi. Z Llosą zetknęłam się pierwszy raz. I nie żałuję czasu poświęconego na „Raj tuż za rogiem". Zachwycił mnie opisami, pobudził wyobraźnię do działania. Strasznie mi się podoba to, że rozdziały są raz o Florze, a raz o Paulu. Każdy ma swoją chwilę, swoją historie do opowiedzenia.
Zanim zaczęłam czytać, zachwyciła mnie okładka. W książce poznajemy Floritę (kobietę upartą, dążącą, by robotnicy też godziwie żyli, a nie jak ludzie niższego poziomu) i Paula (człowieka, który ucieka od cywilizacji, by oddać się malarstwu. Co może łączyć tak dwie inne osoby? A jednak... Oprócz tego, że obydwoje dążą do spełnienia swoich planów może ich łączyć też coś innego.
Ponieważ książka zaczyna się od losów Flory i ja od niej zacznę. To kobieta, która poświęca całą siebie na głoszenie poglądów robotnikom związanymi z Jednością Robotniczą. W związku małżeńskim czuje się nieszczęśliwa, nie kochana i wykorzystywana. Seks dla niej jest czymś strasznym. Gdy odchodzi od męża wraz z dziećmi, zostaje potępiona społecznie - kobieta, która tak postępuje jest gorsza od prostytutki i jest poszukiwana jako zbrodniarka - nawet własna matka ją od trąca. Czeka ją dużo przykrości. Mimo że się ukrywa, mąż ją znajduje i odbiera córkę. Nigdzie nie zamieszka na dłużej. Ale jednocześnie nauczy się samej siebie na nowo. Nauczy się walczyć o godność swoją, pozna hart ducha i wiarę w siebie i swoje możliwości. Będzie jeździć od miasta do miasta, by i inni - robotnicy - też się tego nauczyli. Flora nie szuka raju tylko dla siebie, ale i innych.
Teraz kolej na Paula. Jako młody człowiek, zaledwie dwudziestoparolatek ma pracę jako finansista w potężnej paryskiej firmie. Żeni się z Mattą i ma dzieci. Przykładny mąż, ojciec, pracownik. Jednak to go męczy, czuje się jakby nie był na swoim miejscu. Nagle w jego życiu pojawia się malarstwo. Zostawia wszystko i podróżuje, by zająć się nowo odkrytą pasją, szuka natchnienia. Ucieka na Thaiti, gdzie nie ma już żadnych oporów, by robić co chce. Zaczyna żyć rozwiązłym życie. Ma kochanki, które są da niego muzami, nie wstydzi się swojej nagości. To, co ma dzięki kochankom, przelewa na płótno. Powstają obrazy takie jak Manao Tupapau", „Atit", „Pape Moe" oraz wiele innych. Niestety, nie jest łatwo żyć bez pieniędzy nawet na wyspie. Paul wraca do Francji i robi wystawę swoich dzieł.
Dwoje ludzi, dwa inne światy, a te same pragnienia. Szczęście, spokój i akceptacja. Po prostu raj. Flora i Paul szukają swojego raju i próbują nam pokazać, że my też taki możemy mieć. Wystarczy działać. Polecam z czystym sumieniem.

 


Recenzent: Irena Bujak

Mario Vargas Llosa

Raj tuż za rogiem

Tłumaczenie: Danuta Rycerz

Pełna pasji opowieść o dwóch niespokojnych duszach

Paul Gauguin, wybitny malarz, ucieka od życia paryskich koterii artystycznych i jedzie na Tahiti. Liczy na to, że życie z daleka od Francji, złożone z seksu oraz najbardziej pierwotnych emocji pozwoli mu zdrapać nalot cywilizacji i powrócić do korzeni sztuki.

Flora Tristan to rewolucjonistka, pisarka i agitatorka, która wierzy, że dobroć, miłość i seks mogą zbawić świat. Opuszcza męża i wyrusza na misję tworzenia utopijnego społeczeństwa wśród bohemy i robotników francuskich miast.

Oboje są uciekinierami. Oboje mają wizję wielkiego przeobrażenia. Łączy ich gorączkowy upór i wiara w to, że człowiek znów może być autentyczny. Jednak utopii nie sposób stworzyć... Lecz można się zbawić na własny rachunek?

W swej przesyconej erotyką powieści o dwóch autentycznych postaciach XIX wieku Llosa szuka odpowiedzi na zasadnicze pytania nurtujące współczesnych czytelników: czy można wyrwać się z szarzyzny życia i naprawdę zmienić świat, choćby wokół siebie?