Uchylone drzwi do świata pisarza
J.M. Coetzee w swojej przedostatniej powieści, jak zawsze dostarcza nam satysfakcji obcowania z tekstem napisanym bardzo swobodnym i prostym językiem, co ważne, nie nachalnym, przez co bez wysiłku myśli pisarza pobudzają naszą wyobraźnię.Ale do rzeczy. Główny bohater, spełniony, starzejący się pisarz, który uznał za stosowne podsumować swoje życie, staje się pogodzony z nadchodzącą starością, sądzi że nie przydarzy mu się w życiu już nic ekscytującego. Nieoczekiwanie poznaje młodą, piękną
Kobietę, emanującą seksapilem - Anye. Jest nią tak bardzo zauroczony, że pod pretekstem przepisywania swoich tekstów dla niemieckiego wydawcy zatrudnia ją. Pisarz na zamówienie niemieckiego wydawnictwa pisze eseje na zadane tematy: polityka, pedofilia, muzyka, terroryzm itp.
Miłym zaskoczeniem jest nieszablonowa konstrukcja książki. Na każdej stronie, jednocześnie oddzielone od siebie prowadzone są trzy wątki - poglądy pisarza na zdane tematy, rozmyślania o swojej nowej współpracownicy, opinie jej o nim oraz o tym, co sądzi na temat poglądów wygłaszanych przez pisarza. Powoli ich służbowe relacje zamieniają się w bardzo inspirujące starcie poglądów, w których niekoniecznie zawsze ma rację wykształcony i doświadczony literat. Dodatkowo ich relacje stają się coraz bardziej zmysłowe.
W książce jest dużo analogi do aktualnej sytuacji autora, Coetzee uchyla drzwi do swojego prywatnego świata.
Jest to książka mądra, miejscami dowcipna, czytelnik mimowolnie uczestniczy w mikroświecie ciekawych postaci, z którymi będzie szkoda się rozstawać.
Recenzent: Jacek Tkaczyk
Opowieść o miłosnej kolizji światów
Dystyngowany starzejący się pisarz JC poznaje sąsiadkę Anyę, filipińską piękność, i pod wpływem impulsu nakłania ją, by przepisywała notatki do jego esejów. Początkowo obojętna wobec mechanicznej pracy sekretarki Anya powoli zanurza się w świat poglądów pisarza i zaczyna z nim polemizować. Rozważania o moralności polityków, hańbie wojny w Iraku, pedofilii czy matematyce i muzyce zderza z własnymi przekonaniami prostej, zaradnej dziewczyny. W tej dyskusji uczestniczy Alan, partner życiowy Anyi, cyniczny finansista nowej epoki, reprezentujący wszystkie wartości, którymi JC pogardza. Jednocześnie między pisarzem i dziewczyną powstaje przesycona erotyzmem, skomplikowana więź.
Zapiski ze złego roku to rozpisana na trzy głosy, niepozbawiona humoru polemika między staroświeckim umiłowaniem szczerości a bezlitosnym pragmatyzmem wolnego rynku. Obecne w powieści motywy autobiograficzne powodują, że głos Coetzee'ego brzmi czysto i porażająco szczerze. Jego bohater, zawieszony między pożądaniem i niemocą, honorem i śmiesznością, przeprowadza bilans swoich stanowczych przekonań, a zarazem doświadcza ostatniej wielkiej miłości życia.