Uwielbienie to uzdrowienie
W swojej książce Marcin Jakimowicz udowadnia, że uwielbienie ma sens, że nie jest to tylko zewnętrznie zauważalna postawa z wzniesionymi rękoma i wzrokiem utkwionym w „sufit". Uwielbienie to konkretne, wewnętrzne przekonanie, które rodzi realne owoce.W 44 dobrych wiadomościach dziennikarz opisuje m.in. historie, które niejednokrotnie nie miały prawa się zdarzyć. Nie miały prawa, uwzględniając wszystko to, co wokół nasz logiczne, namacalne, ludzkie - a nie boskie.
Jakimowicz nie tylko opisuje innych, ale nie boi się mówić również o sobie, o swojej rodzinie, wspólnocie czy pracy. Wprost mówi o okresach wielkiej „ciemni" i pustki, ale i o czasie pełnym łaski. W poszczególnych kontekstach przytacza również wypowiedzi księży, osób duchownych, których spotkał na swojej drodze - czy to w pracy dziennikarza, czy to w czasie odbytych rekolekcji lub zwyczajnego bycia we wspólnocie, o której też wiele pisze.
Jednym z częstych tematów jest Boża miłość „-To zasługiwanie na Bożą miłość to rzeczywiście niezwykle powszechny problem, (...) - Z czego to wynika? Z tego, że nie mamy w relacjach międzyludzkich doświadczenia bezinteresownej miłości." - mówił w rozmowie z Jakimowiczem franciszkanin, ojciec Wit.
Książce nie brakuje humoru i charakterystycznego dla dziennikarza zadziornego stylu. Poruszane w niej jest wiele tematów, takich jak choroba, nieprzebaczenie, łaska, charakterystyczne dla Polaków narzekanie oraz wiele innych.
Co do ostatniego wątku autor ma ciekawą tezę, co do tej narodowej „przypadłości" i pisze - „Skąd się to w nas bierze? Może, jako naród z natury bardzo religijny dosłownie potraktowaliśmy słowa ewangelisty Mateusza: „Będą narzekać wszystkie narody ziemi" (Mt 24,30)?".
Lub jak z przymrużeniem oka traktuje opinie innych o wspólnotach charyzmatycznych - „Jak w dowcipie: w czasie rekolekcji dla charyzmatyków animator pyta: „Kto z państwa chce herbatę, ręka w dół.".
Nie wszystko, co zostało napisane można przyjąć z huraoptymizmem, podczas lektury rodzą się pytania, na które niekoniecznie uzyska się odpowiedź po jej skończeniu. Jednak nawet czytając z pewnym dystansem można zyskać coś dla siebie.
Recenzent: Magdalena Kielnar
PAN BÓG UZDRAWIA WSZYSTKICH. PAN BÓG NIE UZDRAWIA WSZYSTKICH. OBA ZDANIA SĄ PRAWDZIWE.
Marcin Jakimowicz, dziennikarz „Gościa Niedzielnego”, od ponad dwudziestu lat modli się we wspólnocie Kościoła. Doświadczył wielu wzlotów i kryzysów wiary, jednak niedawno w jego życiu nastąpił przełom. Przełom w sposobie myślenia o Panu Bogu. Autor opisał swoje doświadczenia oraz historie ludzi, którzy podobnie jak on na własnej skórze odczuli potężną siłę Miłości.
Zero wymądrzania się. Zero teoretycznych rozważań. Zero nachalnej propagandy. 100% żywego doświadczenia wiary.
Ta książka to 44 dobre wiadomości. O Wszechmogącym, który uzdrawia, i ludziach, którzy mu zaufali.
Przekonaj się, kim jest Bóg i pozwól mu działać w Twoim życiu. Uwielbiaj i rób, co chcesz!