Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Chustka

Zacząć od bloga

Pierwszą "gulę" w gardle poczułam czytając blog Joasi, w jeden dzień przeczytałam go od tak zwanej "deski do deski", czytałam i nie mogłam uwierzyć skąd Ona ma w sobie tyle siły, pomimo ogromu cierpienia jakiego doznała. Kiedy zamówiłam książkę, siedziałam i obracałam ją w rękach, bo bałam się... bałam się, że gdy do niej zajrzę, to zaraz się skończy, a chciałam chłonąć każdy jej fragment... kiedy już zaczęłam czytać, starałam się nie płakać, robiłam wszystko, by przeczytać dostając od niej lekcję pokory, bo my ludzie zdrowi, nie umiemy czasami docenić życia, jego małych szczegółów, a dzięki Asi wiem, że są ludzie, którzy wiele by dali, by mieć czas aby nacieszyć się najmniejszymi drobiazgami...choćby tym, że za oknem pada deszcz...
Recenzent: Ewelina Bierła

Niepokorna, piękna, ciepła i otwarta, dowcipna i często kontrowersyjna

Bolał ją brzuch. W biegu, między licznymi zajęciami wpadła do lekarza. To miało być rutynowe badanie. Diagnoza przeraziła wszystkich. Rak złośliwy, z licznymi przerzutami. Walczyła z nim przez ponad dwa lata.

Śmiertelna choroba i nieposkromiony apetyt na życie. Joasia cieszyła się każdą chwilą spędzaną z najbliższymi i pisała blog. Była szczęśliwa.

Chustka to nie tylko zapis zmagania się z chorobą, ale przede wszystkim opowieść o wielkiej miłości do synka, Niemęża i życia. To także opowieść o niezwykłym spotkaniu: Joanna, skupiona na pracy bizneswoman, i Niemąż, mężczyzna z przeszłością, skazany i wciąż walczący o swą niewinność. O tym uczuciu i życiowej przemianie on sam napisze w książce "Nieżona".

Niepokorna, piękna, ciepła i otwarta, dowcipna i często kontrowersyjna. Otwarcie mówiła o seksie w czasie choroby. Przygotowywała syna na swoją śmierć. Jej blog zdobył ogromną popularność. Wzruszał i przerażał. Czytali go też ci, którzy szukali zwykłego pocieszenia.