Zawsze można wybaczyć
Książka bardzo mnie poruszyła. Przeczytałam ją jednym tchem i cały następny dzień myślałam o jej bohaterach. Najbardziej podobała mi się ukazana relacja małżeńska - problemy, separacja, a potem powracanie do siebie... Mimo zdrady, mimo bólu można wybaczać. Troszkę zasmucił mnie koniec, ale cóż, moda na całkiem szczęśliwe zakończenia przeminęła.Tak szczerze mówiąc, było mi smutno po przeczytaniu tej książki, ukazała ona ten trudniejszy aspekt: walkę o życie, o szczęście, nadzieję mimo braku nadziei. Dziękuję autorowi, że dzięki niemu mogłam przeżyć tak wiele emocji w ciągu czterech godzin czytania książki.
Recenzent: Katarzyna C.
Czasami ogromna tragedia daje początek wielkiemu szczęściu.
Czasami głęboki dramat przeradza się w niezwykłe dobro, a tym, którzy stracili wiarę, przydarza się... cud.Potrącona przez samochód trzyletnia Sherry zapada w śpiączkę. Pozbawieni nadziei rodzice postanawiają odłączyć córkę od respiratora. I wtedy zdarza się cud, pierwszy z wielu. Dziewczynka zaczyna samodzielnie oddychać. Wkrótce okazuje się, że zawieszona między życiem a śmiercią Sherry posiada niezwykłą moc uzdrawiania chorych. Pod jej domem gromadzą się pielgrzymi. Są jednak tacy, którzy zrobią wszystko, by nie dopuścić do kolejnych cudów.Poruszający debiut Roberta J. Wiersemy ukazuje, jak w cieniu niewysłowionego cierpienia rodzi się nadzieja. Odkrywa siłę miłości i przebaczenia, a także prawdziwą naturę cudu i cenę, jaką trzeba za niego zapłacić.