Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Wiek cudów

Życie w obliczu zagłady

Debiutancka powieść Karen Thompson Walker spowodowała ogromne zamieszanie na rynku wydawniczym w USA. Książka natychmiast znalazła się w czołówce rankingów magazynów „People, O", „The Oprah Magazine", „Financial Times", „BookPage", „Publishers Weekly" i „Booklist". W przygotowaniu jest również film w reżyserii Catharine Hardwicke, która pracowała przy „Zmierzchu" (akurat tą informacją się zniechęciłam, bo wszyscy wiemy, jakim słabym filmem była ekranizacja pierwszej części sagi Stephanie Meyer).

Alternatywna rzeczywistość. Julia mieszka w Hollywood. Ma kochającą rodzinę i kilkoro przyjaciół. Jej ustabilizowane i beztroskie dzieciństwo zostaje przerwane, gdy dziewczynka ma 11 lat. Wtedy nastąpiło spowolnienie ruchu obrotowego Ziemi, które było zwiastunem początku ogromnych zmian na naszej planecie. Dorastająca nastolatka obserwuje zachodzące zmiany i jak każdy próbuje żyć jak do tej pory. Nie pomaga jej jednakże uczucie do Setha Moreno - najpopularniejszego chłopaka w szkole i outsidera. Jakie zmiany przyniesie spowolnienie i czy Seth odwzajemni jej uczucia? Koniecznie sięgnijcie po książkę.

Książka to opowieść głównej bohaterki prowadzona z perspektywy minionego czasu.. Z racji bycia jedynaczką Julia jest dojrzalsza pod względem psychicznym i emocjonalnym niż rówieśnicy. Ponadto dziewczynka jest doskonałym obserwatorem. Jej uwadze nie umknie żaden szczegół, a Julia staje się milczącym świadkiem ludzkich dramatów. W trakcie relacji nieraz wskazuje błędy, jakie popełniono w związku ze zjawiskiem spowolnienia, w tym jego zbagatelizowanie. Przedstawia powolny rozkład planety prowadzący do istotnych zmian świata flory i fauny planety. Przekształceniu ulegają również ludzie - ich sposób życia oraz relacje z resztą społeczeństwa. W wyniku spowolnienia doba wydłuża się, co wiąże się ze zmianą czasu i codziennych nawyków. Pojawia się podział na ludzi, którzy żyją w zgodzie z czasem zegarowym i tych, którzy funkcjonują zgodnie z nowymi okolicznościami. Większość stosująca się do zaleceń rządowych z czasem zaczyna prześladować pozostałych. Julia jest świadkiem nagonki na sąsiadów, w tym na jej nauczycielkę gry na fortepianie. W międzyczasie dziewczynka odkrywa tajemnicę ojca i próbuje dopasować się do dorastających rówieśników.

Powieść Karen Walker Thompson odczytywać można jako ostrzeżenie przed zagładą mogącą w krótkim czasie nastąpić. Słowami Julii autorka zwraca uwagę, że działalność człowieka powoli prowadzi do zguby, a jej skutki w postaci zmian klimatycznych czy efektu cieplarnianego, zaczynają się nawarstwiać. Jakże ułomne wydają się z perspektywy czasu osiągnięcia naukowców, którzy bagatelizowali ostrzeżenia ekologów. W jednej sekundzie świat znany każdemu może się zmienić i przestać być przyjaznym człowiekowi. Wiek cudów takich jak wysłanie rakiet w kosmos czy budowa robotów, okazuje się ułudą. Nic nie zdoła powstrzymać machiny zniszczenia, którą sami wprawiliśmy w ruch. Wielcy naukowcy przegapili zdarzenie, które zaważyło na losach ludzkości. Taką pesymistyczną wizję przyszłości kreśli autorka słowami jednej z wielu dziewczynek.

„Wiek cudów" to także doskonały obraz problemów dorastającej dziewczynki. Julii nie są obce zmiany związane z własnym ciałem i osłabieniem więzi koleżeńskich. Ciekawa świata dziewczynka musi zmierzyć się z odejściem bliskich osób. W wyniku spowolnienia miasto opuszcza jej najlepsza przyjaciółka, a pozostali odwracają się do niej. Zdana na siebie zaczyna baczniej obserwować poczynania sąsiadów. Dzieli się z czytelnikiem niepokojącymi i bardzo osobistymi myślami, które nasilają się wraz z kolejnymi zmianami świata. Julia jest świadkiem wymierania roślin i zwierząt oraz rosnącej paniki.

Polecam powieść Karen Thompson Walker „Wiek cudów". To utwór, który każdy może odczytać inaczej. Jedni widzą w nim realizację biblijnych przestróg przed apokalipsą. Inni uważają ją za ostatni okrzyk buntu człowiek wobec sytuacji bez wyjścia. Dla mnie to opowieść o degradacji relacji społecznych widzianych z perspektywy niewinnego dziecka, które nie jest w pełni świadome wagi obserwowanych zdarzeń. Ta powieść to także próba na odwieczne pytanie o rolę człowieka we wszechświecie. Czy człowiek naprawdę jest tak wielki jak uważa? Czy kształtuje swój los, czy jest zależny od sił większych niż on? Co różni ludzi od zwierząt, skoro w obliczu zagłady walczymy ze sobą? Powieść skłania ku głębszym refleksjom na temat sensu i jakości życia, jakie prowadzimy. To również opowieść o relacjach międzyludzkich i mechanizmach społecznych, które występują w sytuacjach ekstremalnych. Książka daje nadzieję, ale i czasami ją odbiera. Bo czymże jest życie człowieka w porównaniu z istnieniem wszechświata? To tylko ulotna chwila, w czasie której zdążyliśmy powiedzieć "Tu byliśmy!".


Recenzent: Anna Kaczmar

Karen Walker Thompson

Wiek cudów

Tłumaczenie: Anna Gralak

Dobrze pamiętam dzień, kiedy ogłosili to publicznie: nastąpiła zmiana, „spowolnienie”. Dni i noce wciąż się wydłużały. Odmierzanie czasu za pomocą zegarów i kalendarza straciło sens.

Świat się zmieniał, lecz nie wszystko zmieniało się razem z nim. Nowy rok szkolny zaczął się tak jak zawsze, choć kazano nam ignorować dzwonki. A ja nie przestałam marzyć o tym, iż pewnego dnia Seth na mnie spojrzy. Nawet kiedy miesiąc zamienił się w siedem zachodów słońca, właśnie to było najbardziej niewiarygodne: „Julia!”, dwie sylaby mojego imienia wykrzyczane przez niego na wietrze.

Jak silne mogą być uczucia, kiedy równowaga między światłem a ciemnością ulega całkowitemu rozchwianiu? Czy jest sens nadal kochać, przyjaźnić się, wybaczać, być wiernym, skoro jutro może nigdy nie nadejść?

***

Błyskotliwy debiut Karen Thompson Walker wywołał wielkie zamieszanie w świecie literackim. Powieść znalazła się w czołówce rankingów na najlepszą książkę magazynów „People”, „O: The Oprah Magazine”, “Financial Times” “BookPage”, “Kirkus Reviews”, “Publishers Weekly”, “Booklist”.

W przygotowaniu film reżyserki „Zmierzchu”.