"Wredny bachor" podbija świat
W czym tkwi tajemnica sukcesu Koszmarnego Karolka, bohatera cyklu opowiadań Francesci Simon? Polecamy artykuł w najnowszym wydaniu tygodnika „Newsweek".
Dlaczego dzieci na całym świecie - nawet te zwykle stroniące od lektur - polubiły upiornego bohatera? Koszmarny Karolek nie potrafi docenić, że ma miłych rodziców i słodkiego braciszka Doskonałego Damianka. Wciąż pyskuje, rozrabia, nie wykonuje poleceń, robi wszystkim na złość. I oczywiście uwielbia słodycze i chipsy. Nic dziwnego, że dzieciaki go kochają. - Chyba jest w nim coś uniwersalnego - mówi Simon. - Wszyscy znamy te koszmarną jazdę samochodem, gdy z przodu kłócą się rodzice, a na tylnym siedzeniu wrzeszczą, okładają się i płaczą dzieci. Ja takie powszechne sytuacje wykorzystuję. (...) Przecież już czterolatki rozumieją, że to rodzaj westernu: zmyślony bohater, który działa poza prawem. Karolek może sobie pozwolić na bycie psotnikiem właściwie bez konsekwencji. To jest ekscytujące! Te książki dają ujście emocjom dziecka: wraz z Karolkiem może być buntownikiem. To taki sam mechanizm, jak z dorosłymi czytającymi kryminały i szukającymi w nich mroku.
Cały artykuł „Wredny bachor uczy czytać" autorstwa Sebastiana Łupaka jest dostępny w nr 2014 37/14 tygodnika „Newsweek" oraz w e-Wydaniu.
Wiadomość z ostatniej chwili!
Koszmarny Karolek widziany był w kilkunastu miastach Polski i dopuścił się czynów, przez które jego rodzicom włosy zjeżyły się na głowie. Zobaczcie gdzie był i co robił najniegrzeczniejszy chłopiec na świecie?