Sieniewicz nominowany do Literackiej Nagrody Warmii i Mazur
Na początku kwietnia w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Olsztynie odbyło się spotkanie Kapituły Literackiej Nagrody Warmii i Mazur Wawrzyn, podczas którego nominowano książki do tegorocznej edycji nagrody.
O to najważniejsze na Warmii i Mazurach wyróżnienie literackie walczy m.in. Mariusz Sieniewicz z powieścią Walizki hipochondryka. Wawrzyn przyznawany jest za publikacje związane poprzez tematykę, osobę autora lub wydawnictwo z Warmią i Mazurami.
O tym kto otrzyma nagrodę główną w postaci statuetki Wawrzynu zdecyduje kapituła. Głosami czytelników „Gazety Olsztyńskiej", słuchaczy Radia Olsztyn i widzów Telewizji Polskiej Oddział w Olsztynie przyznana zostanie również Nagroda Czytelników. Głosowanie trwa do 18 maja na stronach internetowych ww. instytucji. Zachęcamy do oddawania głosów na powieść naszego Autora!
Laureatów Nagród poznamy 20 maja 2015 roku podczas gali w Starym Ratuszu Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Olsztynie. Wawrzyn zostanie wręczony przez Marszałka Województwa Warmińsko-Mazurskiego.
Mariusz Sieniewicz (ur. 1972) - polski prozaik i felietonista, pochodzący z Olsztyna. Autor m.in. powieści Miasto Szklanych Słoni i Spowiedź śpiącej królewny. Nominowany do Paszportu Polityki i Nagrody Literackiej Nike, wyróżniony Trójkowym Znakiem Jakości Programu III Polskiego Radia i Nagrodą Literacką Warmii i Mazur za rok 2010.
Błogosławiony niech będzie dżin uwolniony z ampułki!
Każdy nieszczęśliwie zakochany w swoich chorobach wcześniej czy później trafia w ręce chirurga. Jeśli wychodzi spod noża cało, to tylko po to, by stanąć oko w oko z bandą handlującą na oddziale ruskim dolarganem i sprowokować bunt wszystkich cierpiących. Jeśli przeżyje, śmierć westchnie z respektem: „tak, temu jednemu nie dałam rady”.
W „Walizkach hipochondryka” pojawia się Emil Śledziennik – mężczyzna w wieku kryzysowym, w za krótkiej piżamie, podglądany z odrobiną czułości, goryczy, dużą dawką ironii (podawanej dożylnie) i pełnym rozbawienia dystansem. Przy życiu trzymają go trzy rzeczy: rozpamiętywanie przeszłości, choroba i miłość do pewnej kobiety, o której mówi wyłącznie na klęczkach.
To powieść dla prawdziwych twardzieli o słabych nerwach, którzy banał egzystencji traktują jako jedną z najwyższych form okrucieństwa.