Nie można zapomnieć!
Mimo że książka nie była wydana za naszą wschodnią granicą, wiele osób ją przeczytało. Poniżej możecie przeczytać ich opinie, które nadesłali do autorów.
„Ta książka musiała powstać. Dla mnie to tyle. Jest to bardzo ważne świadectwo, bardzo ważne bo spisane ze słów tych, którzy przeżyli. Dla mnie to tak oczywiste, że mogę tylko napisać: "Dziękuję Zbyszku, że miałeś siły to wszystko wysłuchać, spisać i pomóc."
Murat - Rosja
„Zaczęłam czytać Waszą książkę. Od pierwszych stron zabrała mnie w świat dzieciństwa, kiedy rodzice, dziadkowie przygotowywali nas do szkoły. Czytając przeżywałam każdy szczegół, powracały przeżycia, emocje wszystko tak, jak w opisaliście! Dla każdej rodziny było to nadzwyczajne wydarzenie, prawdziwe święto.
A później rozpoczęła się ta przerażająca historia... Paralelnie, między dwoma światami: realnym i niemożliwym, jaka jest prawda istiena?
Pamiętam, że nasza mama oglądała wszystkie zdarzenia w telewizji, przytulała nas, całowała w głowę i mówiła: „oby nigdy Bóg nie dopuścił do takiego nieszczęścia u nas".
Tę książkę czyta się łatwo, jednym tchem. Dużo w niej ciekawych przykładów, skojarzeń. Bardzo ciekawe są też osobiste doświadczenia."|
З повагою Світлана Ukraina
„Dzięki książce spojrzałam na niektóre rzeczy inaczej.
Więc jeszcze raz dziękuję i czekam na wiadomość o tym, że książka wyszła w języku rosyjskim. (...) Dużo płakałam. Książka jest wspaniała!
Dziękuję."
Олга - Białoruś
„Czytam książkę i ryczę, bardzo poruszająca książka. Nie wiem, jak inni będą reagować. Nie wiem, co napisać... same emocje. Sama o wielu rzeczach nie wiedziałam, choć przecież mieszkam w Biesłanie."
Cпасибо за память
Залина - Biesłan, Północna Osetia
„Przeczytałam pierwszą połowę i zaczęłam płakać. Polityczne aspekty są kontrowersyjne, ale przez to ciekawe. Dużo dowiedziałam się o Biesłanie. Niewiele wiedziałam wcześniej. Sama w 2004 roku przygotowywałam się do egzaminów i nie pamiętam żadnych raportów medialnych, dlatego liczne relacje naocznych światów są tak istotne w tej książce. Ogólnie bardzo zaintrygował mnie ten rejon i wzbudził pragnienie by go odwiedzić. Dobrze o tym wiedzieć. To ogromna tragedia, a wciąż się niej milczy. To część historii, o której jako ludzie powinniśmy wiedzieć."
Ирина Kazachstan
„Całe życie przeżyłam na południu Rosji. Północny Kaukaz jest sąsiednim rejonem, nawet znam osoby różnego pochodzenia, mieszkające w tamtym rejonie. Ale praktycznie wszystko napisane w książce było dla mnie nieznane. Słyszałam o zamachu, ale nie miałam pojęcia, jak wielki był i złożony. Autorzy usystematyzowali to, co się wydarzyło, przedstawili rację każdej ze stron, nie wskazując jasno na odpowiedzialnych czy winnych lecz otwierając ważne tematy do dyskusji i rozważań.
Opowieści dotykają bardzo głęboko i poruszają, w kilku momentach nawet się popłakałam. Podobał mi się również żart, oraz zwrócenie uwagi na szczegóły i opisy drobiazgów. To doprowadziło, że poczułam się jakbym sama tam była. Przyglądam się tańcom, uczestniczę w weselu, biegam z innym w przygotowaniu do święta, czułam jakbym sama stanęła przed terrorystami, płakała na pogrzebach. Czułam zapach potraw, hałas bazarów, temperaturę sauny, nieoczekiwany szturm na szkołę. Byłam zaskoczona, jak umiejętnie autorzy wykorzystali rosyjskie frazy i powiedzenia, wszystko bardzo naturalnie i swobodnie."
Cпасибо большое
Марина - Rosja
„Kaukaz sprawa bardzo delikatna, aby go zrozumieć nie wystarczy przeżyć tutaj kilka lat. Aby go poczuć, należy go pokochać, a to czuje się od pierwszych zdań opowieści. Sam jestem Biesłanczykiem! Szczerze: ciągle próbuję zapomnieć, schować przeszłość, jako mężczyzna nienawidzę siebie za swoją bezsilność... Czytając książkę wróciłem do tych strasznych dni, ból rozdzierał mnie, płakałem ponieważ jedna historia nakładała się na kolejną... W pewnym momencie wasze historie zaczęły mieszać się razem z moimi własnymi i nie wiedziałem już, czy jeszcze czytam, czy sam wspominam. Żona patrząc na mnie przez tych kilka dni powtarzała: nie wspominaj, chroń duszę, musimy zapomnieć o tym, musimy zapomnieć.
NIE! Zapomnieć nam nie wolno! Inaczej wszystko to się powtórzy!
Jak przyjmą książkę w Biesłanie, nie wiem. Niektórzy będą płakać i dziękować. Inni nienawidzić i mówić, że nie mieliście prawa tak pisać. Dla wielu będziecie ludźmi, którzy zachowali ważną część naszej historii, rodzin i nawet narodu. Książka ta musi być wydana po rosyjsku!"
Благодарен Николай - Biesłan, Północna Osetia
Fot. Rartat/wikimedia commons
Poruszająca historia rozdartego Kaukazu.
Poruszająca historia rozdartego Kaukazu.
10 rocznica dramatu w Biesłanie
Biesłan – małe miasteczko u podnóży gór Kaukazu. Rozpoczęcie roku szkolnego zawsze było tu radosnym świętem. W 2004 roku stało się inaczej. Do szkoły wtargnęli zamaskowani i doskonale przygotowani bojownicy. Zginęły 334 osoby, w tym połowa to dzieci. Do dzisiaj był to największy i najokrutniejszy zamach terrorystyczny w Europie. Miasto pękło i podzieliło się na tych, którzy stracili wszystko, i na tych, którzy nigdy ich nie zrozumieją.
Zbigniew Pawlak był w Biesłanie kilka dni po tych tragicznych wydarzeniach. Odwiedził ponad setkę osetyjskich rodzin. Mieszkał w ich domach, słuchał ich historii. Po 10 latach wrócił, by zobaczyć, jak zmieniło się ich życie.
Pęknięte miasto opowiada o tragedii, która dotknęła jego mieszkańców. O bezradności rodziców, którzy nie mogli pomóc swoim dzieciom. O odwecie i nienawiści bojowników, którzy wcześniej stracili swoich bliskich. O odwadze tych, którzy na własne życzenie pozostali z dziećmi w szkole.
Ta poruszająca historia nie pozwala zapomnieć o tym, że w każdej wojnie, po obu stronach barykady są ludzie. Pozwala też zrozumieć Kaukaz – nieokiełznany, barwny, ale od wielu lat rozszarpywany przez krwawe konflikty.