Fascynujący obraz kraju, który wychował mudżahedinów i talibów

W Znaku znów ukazuje się „Modlitwa o deszcz" - wciąż aktualny, legendarny tom reportaży Wojciecha Jagielskiego, w którym wybitny korespondent wojenny tłumaczy, jak to się stało, że mudżahedini i talibowie dalej obchodzą cały świat? Od czasu pierwszego wydania minęło 14 lat. Wiele ocen zawartych w książce okazało się trafnych, a wynikające z niej przewidywania rozwoju „sprawy afgańskiej", należy określić jako prorocze. Ryszard Kapuściński mówił przed laty, że to właśnie w „Modlitwie o deszcz" Jagielski osiągnął „wyżyny reportażu".

- Najnowsze dzieje Afganistanu przypominają powtarzający się co jakiś czas ciąg podobnych do siebie wydarzeń o podobnych skutkach: kolejni władcy z Kabulu, którzy ocalenie dla swojego kraju i poddanych widzą na przemian w skrajnej izolacji albo w pospiesznym pędzie ku postępowi, najazdy armii sąsiednich mocarstw, widzących w Afganistanie i Afgańczykach jedynie wygodną strefę buforową, albo bitewne pole, na którym można stoczyć zastępczą wojnę bez szkody dla własnych obywateli i terytorium - mówi Wojciech Jagielski. - Krwawa, partyzancka wojna na wyniszczenie, w jaką przeradza się prędzej czy później każdy obcy najazd i okupacja i zawsze ten sam koniec - niesławny odwrót wyczerpanych i zniechęconych do wszystkiego najeźdźców"

Siła fascynującego tomu reportaży Wojciecha Jagielskiego leży nie tylko w jej wartości poznawczej, ale i w pięknym, precyzyjnym języku. Dzięki wyjątkowemu połączeniu treści i formy, „ Modlitwa o deszcz" otrzymała wiele prestiżowych wyróżnień: nominację do Nagrody Literackiej Nike, „Bursztynowego Motyla" w VIII edycji Konkursu im. Arkadego Fiedlera na najlepszą książkę podróżniczą roku oraz Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera.

W czym jeszcze tkwi tajemnica książki, która mówi o sprawach niełatwych i bolesnych, a niemal od razu stała się jedną z najpoczytniejszych książek w historii polskiego reportażu? Autor „Modlitwy o deszcz" mówi o tym na jednej ze stron: "Aby poznać i spróbować zrozumieć Afgańczyków i ich kraj, trzeba zdobyć ich zaufanie, a najpierw szacunek. Trzeba chociaż spróbować żyć jak oni".

Wojciech Jagielski właśnie ruszył w kolejną podróż, która będzie go wiodła przez Bliski Wschód i Środkową Azję. O zderzeniu kultur opowiada jak nikt inny, a projekt, który właśnie rozpoczyna, ukaże nam inną niż wcześniej stronę obecności „westmanów" w krajach Azji. Zachęcamy do przeglądania naszej strony internetowej i Facebooka. Szczegóły już wkrótce.