Ta opowieść wzrusza jak „Dziennik" Anne Frank
W Znak Horyzont ukazuje się książka Charlesa Belfoure'a „Paryski architekt" - wzruszająca opowieść, której akcja toczy się w okupowanym przez Niemców Paryżu. W ogarniętej wojną stolicy Francji trwają prześladowania Żydów. Ktoś konstruuje doskonałe skrytki dla Żydów. Najlepsi hitlerowscy śledczy nie są w stanie ich wytropić. Niektóre z nich znajdują się tuż pod nosem nazistów. Młody Lucien, obiecujący architekt, myśli tylko o własnej karierze. Do czasu. Nie spodziewa się po sobie ani odwagi, ani poświęcenia, do których okaże się zdolny. Nie jest przygotowany na miłość, która mu się przytrafia.
Autor „Paryskiego architekta" Charles Belfoure zadebiutował późno, ale talent pisarski ma we krwi. Jest synem Polki, Krystyny Vetulani. W rodzinie Vetulanich pisarzy nie brakuje: pisał słynny dziadek Charles'a - Adam, pisała matka Krystyna, wciąż pisze jej brat, profesor Jerzy Vetulani. Debiut mieszkającego w USA potomka nieślubnej córki Adama Vetulaniego wpisuje się w rodzinną tradycję.
Do napisania powieści o prześladowaniach Żydów w czasie II wojny światowej zainspirowała Belfoure'a historia prześladowań katolickich księży w rządzonej przez Elżbietę I Anglii. I Żydzi, i księża mieli szanse przetrwać dzięki genialnym skrytkom. Żołnierze królowej mogli przeszukiwać podejrzany dwór przez kilka dni, a i tak nie byli w stanie znaleźć księdza, który ukrywał się tuż obok nich.
Zainteresowanie losem Żydów Belfoure przejął od matki, która w 1942 roku została wywieziona na roboty do Niemiec. - Choć nie była Żydówką, spędziła znaczną część drugiej wojny światowej w straszliwych warunkach obozu pracy przymusowej - mówi Belfour. - Ogromna determinacja i hart ducha pomogły jej przetrwać, ale nigdy nie przeżyłaby tych trudnych czasów, gdyby nie pomoc i dobroć innych ludzi. Niektórzy z nich ryzykowali dla niej własnym życiem.
Miłością i profesją Belfoure'a jest architektura i jej historia. - Zawsze wydawało mi się, że moja dziedzina zawodowa byłaby oryginalnym tłem dla pomysłowej, fascynującej powieści. Myśl, że główny bohater mógłby wykorzystać swoją wiedzę architektoniczną i inżynieryjną, by przechytrzyć złoczyńcę, rozwikłać zagadkę kryminalną lub dokonać bohaterskich czynów, nieustannie mnie intrygowała - przyznaje. Ten pomysł właśnie się sprawdził.
Pierwsza powieść Charlesa Belfoure'a od razu znalazła się na liście bestsellerów "New York Timesa". Teraz trafiła do Polski!
Fot. Bundesarchiv, Bild 183-L12792 / CC-BY-SA 3.0 [CC BY-SA 3.0 de
Trzyma w napięciu jak Lista Schindlera.
Nie podejrzewa siebie o współczucie, które skłoni go do poświęcenia.
Nie liczy na miłość, która mu się przytrafi.
Okupowany przez Niemców Paryż skrywa wiele tajemnic. Jedna z nich szczególnie rozwściecza Gestapo: ktoś konstruuje doskonałe skrytki dla Żydów. Nawet najlepsi hitlerowscy śledczy nie są w stanie ich wytropić. Niektóre z nich znajdują się tuż pod nosem nazistów.
Lucien jest obiecującym architektem. Marzy o karierze, ale w czasie wojny niełatwo jest o zlecenia. Znudzony wypalonym małżeństwem bryluje na paryskich salonach w towarzystwie sławnej projektantki mody. Świat luksusu imponuje mu, lecz wymaga ciągłych wydatków, choćby na prezenty dla kochanki.
Niespodziewane zlecenie okazuje się szansą na upragniony sukces, ale jest też śmiertelnym zagrożeniem. Jeśli architekt pomoże skonstruować kryjówkę dla żydowskiego przyjaciela swego zleceniodawcy, zajmie się również projektem fabryki dla Niemców. Luciena nie obchodzi los prześladowanych Żydów, lecz kuszą go pieniądze. Nie może jednak przewidzieć, że godząc się na pierwsze zadanie, rozpoczyna dzieło swojego życia i staje innym człowiekiem.
W tej porywającej powieści nic nie jest oczywiste: wielkim osiągnięciem architektury okazują się zwykłe skrytki. Dobro może zwyciężyć zło, a człowiek nigdy nie wie wszystkiego na swój temat.