Będziecie płakać ze śmiechu i jednocześnie nie dowierzać

W czwartkowe wieczory między godz. 22 a 23 wierne i liczne grono „bluesiarzy", nastawia radioodbiorniki na fale Trójki, aby obcować z tym, co w bliskiej ich gustom, muzycznej trawie piszczy. Teraz redaktor Jan Chojnacki dzieli się z fanami „Bielszego odcienia bluesa" wspomnieniami i anegdotami, które w większości znane były wyłącznie osobom z jego najbliższego środowiska.

„Blues z kapustą" to lektura, przy której będziecie płakać ze śmiechu i jednocześnie nie dowierzać, że jeden człowiek może swobodnie poruszać się wśród tak licznych gwiazd (nie tylko bluesowego) show businessu. Jak to się stało, że Carlos Santana pilnował mu samochodu, a James Brown, autor kultowego „Sex Machine", przywłaszczył sobie jego granatowy krawat w żółte kaczuszki, a następnie zwrócił jako „złą wróżbę"? Te i inne sytuacje opowiedziane są szczerze i zabawnie, tak jakbyśmy słyszeli je osobiście z ust Autora, popijając przy tym dobrą amerykańską whiskey.

Przez karty „Bluesa z kapustą" przewija się plejada najważniejszych postaci „muzyki korzeni", w tym Eric Clapton, ZZ Top, Stevie Ray Vaughan, John Lee Hooker, Muddy Waters, John Mayall, Buddy Guy i wielu innych.

Nie jest to książka wyłącznie, choć przede wszystkim, o miłości do muzyki. To także piękna historia o środowisku, które sprawiało, że miłość ta mogła kwitnąć. Środowisku wspólnym wielu fanom audycji Jana Chojnackiego. Bo gdzie muzyka bluesowa tak dobitnie wyrażająca smutek i bunt, mogła trafić na podatniejszy grunt, niż w szarej rzeczywistości PRL-u?

Absurdy systemu, losy inteligenckiej rodziny pogrążonej przez historię w socjalistycznym marazmie, uroki dzieciństwa, bunty i ekscesy młodości poszukującej niedostępnych w siermiężnej rzeczywistości kolorów, świeżego powietrza, wolności - i muzyki! Tak wyglądała rzeczywistość wielu z nas, a historia Jana Chojnackiego pokazuje, jak ważne było zachować w niej szczerość, marzenia i poczucie humoru.

Przeczytajcie fragment książki