Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

17.07.2017

"Jakoś to będzie" - przeczytajcie fragment

Dlaczego ulubione kolory Polaków to zielony i niebieski? Co to znaczy, że świętujemy jak żaden inny naród w Europie? Czy to prawda, że polska wigilia jest najzdrowsza na świecie? Co wyraża najpopularniejsze polskie słowo?
W lipcu w Znaku ukaże się książka „Jakoś to będzie. Szczęście po polsku", która stara się odpowiedzieć na te pytania. Już dziś możecie przeczytać jej fragment!
__________________

Filozofia jakoś to będzie nie może się obejść bez ułańskiej fantazji. To trudne do zdefiniowania, ale typowe dla wielu Polaków połączenie odwagi, nieskrępowanej wyobraźni i umiłowania wolności. Dzięki niej potrafimy wcielać w życie nawet najbardziej szalone pomysły.
Pielęgnujemy ją w sobie od wieków: zarówno w czasach wojen (szczególnie podczas bitew), jak i pokoju (choćby podczas wystawnych szlacheckich zabaw). Słowo „ułan" pochodzi z języka polskich Tatarów i miało określać młodych mężczyzn, którzy tworzyli pułki jazdy tatarskiej i walczyli w obronie Polski. Częścią stroju ułańskiego była tzw. rogatywka, która do dzisiaj pozostaje polską czapką narodową. Ale oprócz nakrycia głowy po dawnych ułanach zostało nam coś jeszcze: energia i gorliwość. Bo ułańska fantazja to młodzieńcza porywczość, która towarzyszy nam bez względu na wiek. To zadziorność oraz chęć do działania i poznawania świata. Jedno z naszych najpopularniejszych powiedzeń - „Polak potrafi" - nie miałoby racji bytu bez iskry zwanej ułańską fantazją.
Mimo że już nie sypiamy jak ułani z szablą pod poduszką, to wciąż wyróżnia nas gotowość do przekraczania granic i odwaga, by w nieszablonowy sposób mierzyć się z przeciwnościami losu. Na przykład Aleksander Doba, kajakarz, podróżnik i odkrywca, w wieku 64 lat jako pierwszy samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki z kontynentu na kontynent wyłącznie dzięki sile mięśni. O towarzyszącej polskim sportowcom ułańskiej fantazji mówi:

Przypominam sobie, że w hiszpańskiej prasie krótko przed Letnimi Igrzyskami Olimpijskimi w Barcelonie w 1992 roku napisano o mnie i o grupie polskich kajakarzy, z którymi płynąłem przez rzekę: „szarża ułańska pod Somosierrą". Każdy ułan potrzebuje konia - moim ułańskim atrybutem jest kajak. Wydaje mi się, że nieodłącznym składnikiem ułańskiej fantazji jest spontaniczność, która pozwala dążyć do celu, podejmować ryzyko i ciągle podnosić sobie poprzeczkę. Chodzi przede wszystkim o ciekawość świata. Zawsze powtarzam, że rzecz nie w tym, żeby robić coś za wszelką cenę, ale by poznawać swoje możliwości i czuć się wolnym.

Dzięki ułańskiej fantazji życie jest ciekawsze, ponieważ wyklucza ona nadmierną ostrożność - a czasem ostrożność w ogóle. Zachęca do intensywnego przeżywania i wychodzenia ze strefy komfortu. Nasi sportowcy od lat pokazują, że można odnosić spektakularne sukcesy w najtrudniejszych warunkach. Dobrym przykładem są himalaiści, którzy nie tylko zdobywają najwyższe i najbardziej wymagające szczyty, ale też robią to w niepowtarzalnym stylu. Jerzy Kukuczka zdobył Koronę Himalajów i Karakorum jako drugi człowiek na Ziemi i to w niecałe osiem lat (jego poprzednik potrzebował na to ponad dwa razy więcej czasu). Wanda Rutkiewicz jako pierwsza kobieta stanęła na wierzchołku K2 i była pierwszą Europejką na Mount Evereście. Andrzej Bargiel - dziś jeden z najszybszych himalaistów na świecie, rekordzista narciarstwa wysokogórskiego, który w 2015 roku jako pierwszy zjechał na nartach z ośmiotysięcznika Broad Peak - chodzi w Himalaje bez butli tlenowej. To mierzenie się czymś, co może się wydawać niemożliwe do osiągnięcia, jest kwintesencją ułańskiej fantazji.

 

Zapomnij o hygge, bo jakoś to będzie!

Jesteśmy szczęśliwi na przekór modom, autorytetom i przeciwnościom losu. Wierzymy w rodzinę i tradycję, ważne jest dla nas życie duchowe. Ale lubimy też być zadziorni, a dzięki naszej ułańskiej fantazji niemożliwe staje się możliwe. W ciężkich czasach ratuje nas sarkastyczne poczucie humoru, a nade wszystko niezachwiana wiara, że ze wszystkimi trudnościami sobie poradzimy. To nasza filozofia: JAKOŚ TO BĘDZIE. Dzięki niej potrafimy przenosić góry.

Dlaczego ulubione kolory Polaków to zielony i niebieski? Co to znaczy, że świętujemy jak żaden inny naród w Europie? Czy to prawda, że polska wigilia jest najzdrowsza na świecie? Co wyraża najpopularniejsze polskie słowo? Dlaczego ciągle gdzieś nas nosi? I wreszcie: czym jest szczęście po polsku? Przyjrzyjmy się na nowo sobie i naszemu wyjątkowemu miejscu w samym sercu Europy.

Joanna Bojańczyk, Aleksander Doba, Olga Drenda, Łona, Rafał Madajczak (ASZDziennik), Wojciech Mann, Jurek Owsiak, Michał Rusinek, Marcin Wicha, Magda Wójcik (Najedzeni Fest!) i inni