Jak wyjść z kołowrotka i złapać równowagę?

Autorka jest matką i żoną, żyła na pełnych obrotach, ale nie była szczęśliwa. Goniła za karierą, gdy jej synkowie stawiali pierwsze kroki. Pakowała walizkę na kolejną delegację, nawet gdy poroniła, a na lotnisku wymiotowała z wyczerpania. Myślała, że właśnie praca sprawia, że jest ważna, potrzebna i kochana.

„Kochałam to życie pod wieloma względami - kochałam swojego męża, uwielbiałam dzieci, byłam szczęśliwa, że jestem pisarką. Miałam jednak wrażenie, jakbym ciągnęła wózek, a po drodze wypełniła go po brzegi, tak że z trudem mogłam brnąć dalej. Wózek był moim życiem, a jego ciężar mnie wyniszczał. Miałam świadomość, że gubię gdzieś to, czego tak bardzo pragnę: więzi, sens, spokój. Coś jednak kazało mi przeć naprzód - system przekonań i odruchów, które wciąż mnie pchały i pchały, nawet wtedy gdy marzyłam, by odpocząć" - zwierza się Shauna Niequist.

Autorka zdradza, że cierpiało na tym jej zdrowie. Ciągle chorowała, sypiała kiepsko i zbyt krótko. Dopadały ja migreny, a potem zawroty głowy. „Mięśnie na karku i ramionach przypominały raczej skałę niż tkankę, a cienie pod oczami wyglądały jak sińce" - pisze w książce.

Tak wygląda życie wielu kobiet, także w Polsce. W ciągłym biegu między pracą, dodatkowymi zleceniami, domowymi obowiązkami, opieką nad dziećmi, tracimy po drodze umiejętność czerpania radości z życia, paradoksalnie zaniedbujemy rodzinę i przyjaciół. Przepracowanie i zmęczenie tempem życia to nasza codzienność. Cierpi na tym nie tylko nasz organizm, ale także bliscy, bo stres, wciąż jest obecny w naszym życiu, ma wpływ na nasze zachowanie względem tych, których najbardziej kochamy. Potwierdzają to psychologowie. „Żyjemy w społeczeństwie, które - jeśli nie będziemy ostrożni - może bez trudu wpędzić nas w bieg na kołowrotku. A to prosta droga do życia wypełnionego sprawami, w które tak naprawdę wcale nie mieliśmy zamiaru się angażować" - pisze dr Henry Cloud, psycholog kliniczny, autor ponad dwudziestu książek, w tym bestsellera „Sztuka mówienia nie"

Shauna wiedziała, że droga, którą podąża, prowadzi do nikąd, ale nie potrafiła się uwolnić się od presji. ¬- Kochałam swoje życie, ale stałam się kimś, z kim nie chciałam przebywać. Stałam się kimś, kim nie chciałam być - mówi.

Aż kiedyś dostała list od przyjaciółki: „Stop, zatrzymaj się. Przemebluj swoje życie od podstaw". To był pierwszy dzień reszty jej nowego życia. Swoje doświadczenia i drogę wyjścia z zabójczego kołowrotka opisuje w książce „Piękne życie". Radzi w niej, jak zacząć żyć według własnych pragnień i priorytetów, wspiera i daje motywację do zmian i do działania. Pokazuje, że realne jest znalezienie równowagi między życiem zawodowym i rodzinnym.

W Stanach Zjednoczonych książka do tej pory sprzedała się w nakładzie ponad 200 tys. egzemplarzy. Była bestsellerem „The New York Times" oraz „Publishers Weekly".