Papież, który dzwoni do wiernych
Gdy Rosalba Ferri straciła syna, jej świat runął, a życie przestało mieć sens. Pewnie łatwiej byłoby jej to zrozumieć, gdyby jej Andrea zmarł w wypadku lub w wyniku jakiejś ciężkiej choroby. Nie mogła jednak pogodzić się z tym, że jej synek został z zimną krwią zastrzelony przez jednego ze swoich najlepszych przyjaciół. Tak bardzo potrzebowała teraz kogoś, komu mogłaby się wygadać, kogoś, kto chciałby jej wysłuchać, wsparł dobrym słowem, podtrzymał na duchu. Nie myślała, że takim kimś będzie jeden z najbardziej rozpoznawalnych ludzi na świecie.
Papież Franciszek, gdy tylko usłyszał o cierpieniu Rosalby, natychmiast do niej zadzwonił. Jego słowa dawały ukojenie, uspokajały. Od tamtego czasu rozmawiali już ponad dwadzieścia pięć razy, a między nimi nawiązała się prawdziwa więź. Nie jedyna zresztą, bo Rosalba nie jest jedyną osobą, do której papież zadzwonił osobiście.
Jego rozmowy - czy to telefoniczne, czy towarzyszące bezpośredniemu spotkaniu - są zawsze bardzo budujące, dla tych, z którymi rozmawia. Nie trudno się temu dziwić. Papież nigdy nie zostawia ludzi potrzebujących bez wsparcia, jest gotowy rozmawiać z nimi tak długo, jak długo tego potrzebują. Słuchać ich tak długo, jak długo chcą mówić. Takie rozmowy są niezwykle otwierające, pozwalają wyjść z własnych ograniczeń, dlatego też gdy wyszły na jaw, długo nie znikały z czołówek portali informacyjnych - „Papież, który osobiście dzwoni do wiernych", „Halo, tu Franciszek".
Historii takich, jak Rosalby są dziesiątki. Część z nich została zebrana przez Rosario Carello w książce „Halu, tu Franciszek". Historie zwykłych ludzi, którzy ze swoimi trudnościami zwrócili się bezpośrednio do papieża. Doświadczenie ojcowskiej czułości Franciszka staje się ich udziałem, a dzięki tej książce - pośrednio również naszym.
Fot. By Aleteia Image Department
Rosario Carello
Halo, tu Franciszek. Prywatne rozmowy Papieża
Tłumaczenie: Joanna Ganobis, Wojciech Bernasiewicz
Co byś powiedział papieżowi, gdyby do Ciebie zadzwonił?
Na początku brzmiało to jak żart albo wymysł dziennikarzy, a jednak to prawda: Gdy papież Franciszek dowiaduje się o jakiejś szczególnej sytuacji, sięga po telefon i dzwoni. Telefonuje do nastoletnich rodziców, aby ustalić termin chrztu ich dziecka. Nagrywa się na automatyczną sekretarkę domu zakonnego, pytając z żartobliwym wyrzutem: „Co takiego ważnego robią siostry, że nie mogą odebrać telefonu od papieża?”. Szczególną uwagą obdarza tych, którzy dzielą się z nim najboleśniejszymi doświadczeniami – jak utrata najbliższych lub ich choroba.
Halo, tu Franciszek to dwadzieścia historii zwykłych ludzi, którzy ze swoimi trudnościami zwrócili się bezpośrednio do papieża. Doświadczenie ojcowskiej czułości Franciszka staje się ich udziałem, a dzięki tej książce – pośrednio również naszym.
Rosario Carello – popularny włoski dziennikarz, w telewizji RAI prowadził swój autorski program, w którym na pytania telewidzów odpowiadał m.in. Benedykt XVI. Dla tygodnika „Famiglia Cristiana” komentował przemówienia papieża Franciszka przed modlitwą Anioł Pański. Przez wiele lat pisał artykuły dla dziennika „Avvenire” należącego do Konferencji Episkopatu Włoch. Współpracował z Akcją Katolicką. Autor bloga oraz książek o papieżu Franciszku.