Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

06.08.2019

Bonowicz w Rozalinie, Stalowej Woli i Szczebrzeszynie

6 i 7 sierpnia odbędą się trzy spotkania poświęcone „Dziennikowi końca świata" - najnowszej książce Wojciecha Bonowicza. Autor będzie gościem Muzeum Opowieści w Rozalinie, Kadzi w Stalowej Woli oraz Festiwalu Stolica Języka Polskiego w Szczebrzeszynie.

We wtorek 6 sierpnia Wojciech Bonowicz odwiedzi najpierw Muzeum Opowieści w Rozalinie w gminie Nowa Dęba w powiecie tarnobrzeskim. To regionalna inicjatywa, stworzona przez działającą w tym regionie Fundację Q. Muzeum Opowieści, czytamy w Internecie, „to nie tylko gabloty, to przede wszystkim zbiór nagrań audio i audiowizualnych, zawierających historie nowodębskich zakładów powstałych wraz z Centralnym Okręgiem Przemysłowym. To archiwalne materiały prasowe, plakaty, widokówki, fragmenty polskich kronik filmowych oraz wszelkie inne nagrania i zdjęcia-wspomnienia z Nowej Dęby". Celem tej placówki jest nie tylko dokumentowanie przeszłości, ale też zapoznawanie miejscowej społeczności z tym, co ciekawego dzieje się w kulturze obecnie.
Otwarte w maju br. Muzeum Opowieści mieści się w budynku szkoły podstawowej (Rozalin 194). Spotkanie z Wojciechem Bonowiczem rozpocznie się o godz. 17.

Tego samego dnia o godz. 21 autor „Dziennika końca świata" pojawi się też w Pijalni Piw Niebanalnych KADŹ w Stalowej Woli (al. Jana Pawła II 25A). Miejsca to przyciąga nie tylko oryginalnymi napitkami (również bezalkoholowymi) i dobrą kuchnią, ale także organizowanymi regularnie wydarzeniami kulturalnymi. Z Wojciechem Bonowiczem porozmawiać będzie można w kameralnej atmosferze o tym, co właściwie dzieje się z naszym światem i czy jego koniec jest nieuchronny.

Natomiast spotkanie w ramach 5. Festiwalu Stolica Języka Polskiego w Szczebrzeszynie, organizowanego przez Fundację Sztuki Kreatywna Przestrzeń, odbędzie się w środę 7 sierpnia o godz. 17 na scenie głównej miasteczka festiwalowego (ul. Zamojska 70). Rozmowę o „Dzienniku końca świata" poprowadzi Michał Nogaś. Wcześniej tego dnia Wojciech Bonowicz weźmie też udział w rozmowie poświęconej osobie i dziełu ks. Józefa Tischnera. Więcej informacji o tym wydarzeniu można znaleźć tutaj.

Wstęp na wszystkie wydarzenia jest wolny. Będzie okazja do nabycia książek i zdobycia autografu.

Świat jest straszny, ale ja postanowiłem, że jest piękny

Co robi obserwator końca świata? Chodzi i podsłuchuje. Najchętniej w tramwaju, ale może być też w osiedlowym sklepie i pobliskiej przychodni. Ze spojrzeniem jak u krowy smutnym gapi się przez okno. No cóż, taki zawód. A świat zrobił się pod swój koniec niebezpieczny. Trzeba brać kwas foliowy, witaminę B, popijać nalewką. Między wizytami w Krysieńce i Pięknym Psie posłuchać pieśni patriotycznych, obejrzeć plakaty przedwyborcze, zadumać się nad tym, czy ludzie są jeszcze w stanie rozumieć siebie nawzajem. No i przede wszystkim: trzeba mieć rację. Własne sądy zawsze się potwierdzają.

Na klatce stoją dwie atrakcyjne kobiety, ubrane tak, żeby ich atrakcyjność była zakryta, ale nie zupełnie.

– Chciałyśmy porozmawiać – odzywa się blondynka. Twarz ma szeroką i przyjazną. Nie bardzo wiem, jak zareagować. Myślami jestem gdzie indziej, wszystko we mnie kipi i byłbym raczej nieprzyjemnym rozmówcą. Mimowolnie robię ruch, jakbym chciał zamknąć drzwi bez słowa.

Wtedy druga, brunetka, pyta: – Nie obawia się pan końca świata?

– Obawiam się? Nie – odpowiadam niespodziewanie ożywiony. – Raczej czekam. Niech by raz wreszcie przyszedł.

[fragment]