26.09.2016
Beata Tyszkiewicz: Auuu , co za książka!
Znakomita aktorka Beata Tyszkiewicz opowiada o swoich wrażeniach z lektury najnowszej powieści Izabeli Sowy „Tymczasem".
Wpadła mi w ręce najnowsza książka Izabeli Sowy „Tymczasem". Auuu , co za książka. Nieczęsto autor mnie zaskakuje, ale studium życia ukazane w tej książce przywiązało mnie do niej. Zaskakujący język, filmowa forma książki, gdzie bohaterka komentuje z offu sytuacje i swoje wrażenia.Studium budzącej się świadomości i konfrontacja między wyobrażeniem a codziennością.
Bohaterka jest kontrowersyjna, ale odnajdujemy w niej mentalność wielu młodych współczesnych kobiet. To te kobiety, które gdy były w przedszkolu, przebierały się na bal przedszkolaków w kostium księżniczki... a potem dorwało je życie... muszą być rozczarowane.
Opowieść o kobiecie (nie zawsze) sukcesu
Monique jest niczym ideał z kolorowych czasopism, które czytała jako nastolatka: jest wykształcona, pracuje jako osobista stylistka i występuje w telewizji. W rzeczywistości – jak niemal każdy – boi się, że zabraknie jej na ratę za mieszkanie, a kariera w show-businessie to dla niej tak naprawdę bieganie z wieszakiem za pozbawionymi gustu żonami biznesmenów.
Traf chce, że wyjeżdża ze skąpanej w złudzeniach Warszawy do otulonego smogiem Krakowa. Korzystając z okazji, postanawia odwiedzić wuja Augusta, któremu zawdzięcza wykształcenie w Paryżu – i znacznie więcej. Czy i tym razem spotkanie z nim zmieni coś w jej życiu?
Powieść o nas samych – potrafiących żyć tylko TYMCZASEM. Może dlatego, że kiedyś obiecano nam niemal wszystko, a pozostawiono z kredytem do spłacenia?