Japońska metropolia oczami Hondy
Sztywna hierarchia społeczna i... śmieci
„Przeczucie" daje czytelnikowi pewien wgląd w społeczeństwo japońskie, a dokładniej rzecz ujmując - mieszkańców tokijskiej metropolii. Pierwsze, co rzuca się w oczy - i stanowi zaczątek śledztwa - to... śmieci. A konkretnie pozbywanie się ich w nielegalny sposób. W kraju, gdzie świadomość społeczna dotycząca środowiska i recyklingu stoi na bardzo wysokim poziomie, nieodpowiedzialne wyrzucanie śmieci w miejscu do tego nieprzeznaczonym (lub błędne ich segregowanie czy wręcz brak segregacji) spotyka się z bardzo ostrymi reakcjami. Nie powinno więc dziwić oburzenie gospodyni domowej, która zgłosiła sprawę policji.
Innym aspektem, na który warto zwrócić uwagę, czytając kryminał Hondy, jest hierarchia społeczna, widoczna przede wszystkim w miejscach pracy, i to nie tylko w wielkich korporacjach, ale także w policji. Przełożonym zawsze należy się szacunek, nawet jeśli podwładny nie zgadza się z ich decyzjami. W Japonii uzewnętrznia się to nie tylko w ukłonach (mniej lub bardziej głębokich), ale przede wszystkim w języku - podwładny, nawet jeśli jest w serdecznej relacji ze swoim przełożonym, powinien zwracać się do niego w grzecznych formach, z kolei przełożony do podwładnego zwraca się zwykle w luźniejszy, mniej sformalizowany sposób¹, nawet jeśli ów podwładny jest niemal o połowę starszy i ma większe doświadczenie.
Poświęcenie, z jakim pracują Japończycy stało się już niemal ich znakiem firmowym. Przekładanie pracy nad rodzinę czy życie prywatne nie jest niczym rzadkim, tak jak i wieczorne wyjścia do pubu z przełożonymi i współpracownikami. Również i te cechy Honda odmalował w „Przeczuciu", tworząc swoiste tło społeczne dla powieści.
A jakie w tym wszystkim miejsce zajmuje główna bohaterka?
Reiko - zadzierająca nosa księżniczka czy pewna siebie niezależna kobieta?
Początkowo Reiko może sprawiać wrażenie aroganckiej, egoistycznej, skupionej na swoich osiągnięciach księżniczki (notabene, „hime" w słowie Himekawa po japońsku oznacza właśnie księżniczkę), kojarzącej się raczej z młodą kobietą sukcesu w - szeroko pojętym - zachodnim stylu, niż z godzącą obowiązki domowe, opiekę nad rodziną (i, nierzadko, pracę choćby na pół etatu) gospodynią domową. A właśnie w roli gospodyni domowej najchętniej widziałaby ją jej matka, usilnie starająca się znaleźć dla swej córki partnera, który odciągnąłby Reiko od niebezpiecznej pracy w policji.
Jednak patrząc na młodą panią komisarz przez pryzmat pozycji kobiet w społeczeństwie japońskim, osiągnięcia Reiko budzą podziw. Wiele pracujących Japonek na co dzień znosi przypadki molestowania seksualnego w pracy lub pociągu, niewybredne docinki szefa i kolegów (z konieczności tolerowane, bo przecież nic się nie poradzi, mężczyźni to mężczyźni), utrudnienia w robieniu kariery, niższe pensje, a niejednokrotnie także nieprzyjazne traktowanie ze strony tych kobiet, które miejsce niewiasty upatrują przy domowym ognisku. Asertywna i pewna siebie Reiko, która nie boi się działać wbrew przyjętym schematom, może być dla nich wzorcem do naśladowania.
Te i inne elementy „lokalnego kolorytu" tworzą fascynujące tło dla okrutnych zabójstw, które wstrząsnęły stolicą Japonii. Pierwsza z serii powieści o młodej komisarz Reiko Himekawie odkrywa mroczne zakamarki ludzkiego umysłu również przed czytelnikami w Polsce!
¹ Jest to oczywiście sytuacja ogólna, można znaleźć wyjątki od tych reguł, ponieważ sposób zwracania się do rozmówcy w dużej mierze zależy do sytuacji.
Magdalena Kotlarczyk
fot. By Lukas - originally posted to Flickr
Zaczęło się od zwłok podrzuconych pod żywopłotem. Jak śmieci. I to w Tokio, gdzie nikt nie wyrzuci na ulicę nawet papierka. Szczelnie zawinięte w niebieską folię, obwiązane sznurkiem, z mnóstwem ran, z których największą zadano już po śmierci.
Potem były kolejne ciała. Wszystkie potwornie zmasakrowane.
Komisarz Reiko czuła, że to szczególna sprawa. Tym bardziej że do śledztwa dołączył Katsumata. Jakże on jej nienawidził. Nie dość, że kobieta, to jeszcze młoda i piękna. I te jej przeczucia. Bardziej widział ją w roli gejszy niż komisarza w tokijskiej policji.
Teraz muszą pracować razem. A Reiko coraz częściej ma przeczucie, że tym razem stawką jest nie tylko odnalezienie mordercy, ale i jej przyszłość.
_____
"Przeczucie" to pierwsza część cyklu o młodej komisarz Reiko Himekawie. W samej tylko Japonii sprzedało się ponad 4 miliony egzemplarzy serii. Stała się ona podstawą dwóch seriali, filmu telewizyjnego i kinowego hitu.