Bawi i uczy
Jest to książka adresowana do kobiet, pełna ubrań, kobiecych emocji, plotek i wyborów życiowych, miłości i aspiracji, blichtru i zaplecza.Do niedawna znałam jedynie dwie książki o ubraniu, a właściwie książeczki: 'Kamizelkę' Prusa i 'Co się liczy naprawdę' - dla dzieci, z serii Poczytaj mi Mamo. I w jednym, i w drugim ubiór jest symbolem czegoś. W pierwszym miłości żony do męża, a w drugim - bezduszności świata bogatych, w którym nie liczy się człowiek, tylko jego przyodziewek.
Ostatnio czytam więcej książek o miłości i kobiecych tematach, zaś biografie uwielbiam, więc wybrałam sobie tę książkę do czytania.
Czytałam ją z zainteresowaniem, to niebanalna opowieść, nienudna dla kogoś, kto lubi szycie i modę haute couture.
Mamy przedstawioną historię różowego kostiumu, w którym pani Kennedy była ubrana podczas zamachu na jej męża. Historia tego luksusowego stroju splata się z pracą i życiem kilku ludzi z tzw. zaplecza celebrytów, w tym z Kate, która jest szwaczką w luksusowym zakładzie krawieckim i szyje ubrania dla wyjątkowych klientów. To dziewczyna z Irlandii, która kocha to, co robi, gładzi materiał, ma wyobraźnię i potrafi skroić każde ubranie, wyobrażając sobie jak będzie to nosić.
Ta książka jest właściwie opowieścią o niej, o jej amerykańskim śnie, o marzeniu o wielkim świecie, o pięknych strojach. I to jej marzenie, te jej ubrania, które ze ścinków materiałów dla Żony, JEJ Elegancji, ona kopiuje i nosi w dzielnicy imigrantów, w której mieszka, jest marzeniem nieprzystającym do rzeczywistości.
Widzimy dwa światy, ale z punktu widzenia zaplecza i schodów dla służby. Widzimy wysublimowane stroje i bogatych ludzi, którzy uważają, że to mrówcze staranie setek rąk im się należy. I tylko Kate żyje tak, jakby się łudziła, ze zostanie częścią tego świata. Mamy też miłość, miłość zwykłą, z krwi i kości. Co wybierze Kate? Czy zaakceptuje swoją prozaiczność i miejsce w hierarchii tego świata?
To jest taka książka. O nadziei i miłości. Bardzo subtelna, pełna pięknego krawiectwa i zwykłego uczucia.
Rozerwałam się czytając tę książkę, coś tam przemyślałam sobie i zrozumiałam, dlaczego nie potrafiłabym być żoną prezydenta. Oceniam książkę pozytywnie.
Subtelnie książka pokazuje też dwie słynne kobiece ikony mody: Coco Chanel w trakcie projektowania kostiumu oraz Jacqueline Kennedy podczas przymiarek. Obraz żony, jaki wyłania się z tej książki pokazuje sztuczną lalkę, dla której flesze są wszystkim.
To ciekawa lektura. Polecam paniom, a i panom, jeśli zechcą.
Recenzent: Izabela Łęcka
Powieść niczym kreacja haute couture – olśniewająca, elegancka, ponadczasowa
Bluzka miała zostać wykonana ze szczególnego rodzaju jedwabnej szarmezy. Tkanina była niezrównanie miękka, toteż trzeba było zszyć ją za pomocą czarów i nadziei. Kostium był niewiarygodnie delikatny i dekadencki. Wszystko w nim było luksusowe i zmysłowe – i na tym polegała jego tajemnica.
Kopia czy nie, uszycie czegoś takiego było niewyobrażalne. Cudownie niewyobrażalne.
~ * * * ~
Kate wiedziała, jakie zachwyty wzbudzi ten piękny strój, kiedy ubierze go Jackie Kennedy. Pierwsza Dama była ikoną stylu, każda kobieta chciała wyglądać tak jak ona.
Kate znała jej ubrania na pamięć. Każda pliska, każdy szew, każda haftka przechodziła przez jej ręce. To ona uszyła legendarny różowy kostium à la Chanel.
N.M. Kelby wyrafinowanym literackim ściegiem zszywa ze sobą losy dwóch kobiet – jednej stojącej w świetle reflektorów, drugiej wiecznie ukrytej za kulisami. Ukazuje od podszewki świat tworzącej się amerykańskiej mody, opisując sieć zmagania nowojorskiego butiku ChezNinon z europejską królową mody – Coco Chanel. Efektem jest powieść niczym kreacja hautecouture – olśniewająca, elegancka, ponadczasowa.