Nie do czytania w miejscu publicznym
Nigdy w życiu zapewnie nie zmądrzeję. Nie ma takiej opcji. Co mnie skłoniło do takiej refleksji? Lektura książki „Dziewięć wcieleń kota Deweya". Okazało się że jestem istotą, której opisy trudnego zwierzęcego życia wzruszają do łez nawet w miejscach publicznych. Dlatego przestrzegam Was! Nie czytajcie w autobusach, parkach, na przystankach! Chyba, że chcecie, żeby was wzięli za dziwaków.Książka nie jest napisana jakimś super wyrafinowanym językiem, opowiada historie kotów, które dla kogoś były wszystkim. Opowiada o kociej miłości opatulonej w futerko gotowej bronić ukochanego człowieka ostrymi pazurkami. Kochającej człowieka całym swym - często - poharatanym przez życie serduszkiem. To zbiorek historii, opowieści ludzi, którzy w którymś etapie swojego życia zdecydowali przygarnąć kociaka. Poczytajcie i zobaczcie, jaka nagroda ich spotkała.
Wiem, o czym ci ludzie piszą, bo moja Mela też jest przygarnięta i gdy szlochałam nad którąś z historii, potworek wskoczył na łóżko (uprzednio wołając o tradycyjny kocyk), zaglądnął mi w oczy jakby z pytaniem, dlaczego płaczę jednocześnie każąc mi przestać. Książka nie jest dla ludzi którzy nie wierzą w tak bliski kontakt zwierzęcia i człowieka, bo będzie ich denerwować, może oburzać. Dla mnie było to potwierdzeniem tego, co przeżywam. Piękne i wzruszające historie. Nie ukrywam, że nieraz płakałam jak bóbr.
Polecam całym sercem wszystkim wielbicielom kotów, fanom zwierząt, dla których zwierzaki to ktoś więcej niż tylko stojący niżej w drabinie ewolucji stwór. Nie czytałam pierwszej części, ale to mi zupełnie nie przeszkadzało, pokochałam Bożonarodzeniowego Kota, Duszka i Ciasteczko, te historie szczerze wycisnęły mi łzy z oczu, dobre łzy i napełniły masą dobrej energii, dobrych uczuć i mnóstwem nadziei.
Recenzent: Katarzyna Mastalerczyk
Vicki Myron, Bret Witter
Dziewięć wcieleń kota Deweya
Tłumaczenie: Ewa Bolińska-Gostkowska, Bartosz Gostkowski , Maksymilian Tumidajewicz , Magdalena Zielińska, Dariusz Żukowski
Poznaj dalsze losy niezwykłego kota Deweya!
Magiczna historia kota Deweya, którego w mroźną noc w metalowej skrzyni na książki odnalazła i przygarnęła Vicki Myron, oczarowała tysiące czytelników na całym świecie. Dzięki tej opowieści wielu ludzi zrozumiało, że choć ich życie często jest ciężkie i dramatyczne, to nigdy nie powinni tracić optymizmu i nadziei na lepsze jutro. Wystarczy uważnie wsłuchać się w kocie mruczenie, zanurzyć rękę w mięciutkiej sierści i zrozumieć, że obok nas znajduje się prawdziwy koci skarb.
Dziewięć wcieleń kota Deweya to nowe, nieznane jeszcze opowieści o niezwykłym kocie oraz jego kocich przyjaciołach, którzy odmienili życie swoich właścicieli.
Dzięki tej książce odkryjecie Deweya w każdym kocie, którego obdarzycie choćby odrobiną ciepła!