Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Ex libris. Wyznania czytelnika

Osobiście o książkach....

Ex Libris Anny Fadiman zawdzięcza swe istnienie książkom, bo to dzięki nim i dla nich napisane zostały kolejne szkice utworu, obejmujące 18 esejów osobistych o tematyce obyczajowo-badawczo-krytycznej.

Obszar zagadnień Fadiman eksploruje z wysoką klasą erudycji. Co krok na stronach książki błyszczą unikalne perełki wiedzy o pisarzach, okolicznościach ich pracy twórczej, bibliofilskich maniach, które mogły być skolekcjonowane wyłącznie dzięki niezłomnej pasji autorki do miłości swego życia - literatury. Pojemność wiedzy Fadiman i misja jej przekazu, prowadzi do istnienia w treści mnogości interesujących załączników, nazwanych przez pisarkę „dopowiedzeniami", łamiących tradycyjną, akademicką formę przypisu na rzecz ciekawych, anegdotycznych uzupełnień.
Opowiadając o życiu z książkami, eseistka buduje aurę familiarnej wspólnoty czytelniczej, ufundowanej na symilarnych potrzebach ducha wyznawców kultu słowa pisanego. Niekiedy - mniej wprawnego czytelnika - mogą zniechęcić używane przez autorkę językowe latynizmy i maniera słownikowej elokwencji, choć z kolei - tego bardziej zaangażowanego - mają one szansę natchnąć do kolejnych odkryć i włączyć w tworzenie wspólnej narracji dzieła.
Czytanie, tropienie interesujących fabuł i tematów, a potem nadawanie im sensu interpretacyjnego, a w końcu ładu czysto fizycznego (układanie biblioteki) konsolidują przestrzeń działań Anny Fadiman. Doświadczenia pisarki z książką regulują stosunki z ludźmi, rytuały codzienności, miłość z mężem, są filarem genealogii rodzinnej. Ze wspomnień w eseju Psoty wieloczłonowców wynika, że dzieciństwo Fadiman i jej brata polegało na intelektualnym współzawodnictwie na polu gier słowotwórczych, ambicji dążącej do bycia lingwistycznym czy literaturoznawczym omnibusem rodziny. Zapalczywa predylekcja ku nauce i książkom ustawia szeregi również w małżeństwie autorki, gdzie uczenie się siebie, zbliżanie dwóch istot, polega na decyzji o współegzystowaniu małżeńskich księgozbiorów. Fakt zjednoczenia w jedną bibliotekę jest dla Fadiman i jej męża etapem przełomowym - ukonstytuowaniem nowego porządku i nowej linii porozumienia w obrębie przestrzeni dialogu dwóch zaślubionych sobie czytelników.
Czytając Ex Libris można odnieść wrażenie, że niemal cała narracja codzienności, inspiracje i zaangażowania autorki nabierają biegu oraz spełnienia w orbicie przeżyć czytelniczych. W postawie uwielbienia dla podmiotowości dzieła pisanego, Fadiman - skłaniając się ku powszechnemu stwierdzeniu - że „istnieje więcej niż jeden sposób kochania książek", dowcipnie egzemplifikuje przejawy rozkochiwania się w papierowych obiektach westchnień. Otóż można je adorować miłością dworską, a więc rozpieszczać dotykiem, wdychać ich woń. Bądź też dosłownie smakować i wchodzić w totalną koincydencję z formą dzieła, czyli wgryzać się w nie, żuć strony, pochłaniać - jak w przypadku etiopskiego cesarza opisywanego w eseju Tak nie wolno obchodzić się z książką. Pojawiają się również warianty praktyczno-użytkowych walorów książek, służących za blokady do drzwi, jako półki, stoliki czy wreszcie za perkusję, na której przyjaciel Fadiman ćwiczył solówki Zeppelinów.
Przenosząc natomiast miarę literatury na wyższą rangę znaczeń, to ona w rozumieniu autorki Ex libris, jest medium międzyludzkich kontaktów, symbolem zbliżeń, polem do wymiany myśli, emocji czy bazą wspomnień. Dlatego regał z kategorią „książki znajomych" - utworzony odrębnie przez pisarkę w jej domowej bibliotece - czczony jest ze szczególnym sentymentem i naznaczony pamięcią tożsamościową bliskich osób.
Sprzymierzyć się z książką w swym życiu to przyjąć na siebie fatum czasu i przestrzeni. Jest tak bowiem, że w obcowaniu z czytelnikiem, narracja literacka uzurpuje sobie prawo do istnienia w mikroświecie, który idealnie pozwoli jej spełniać się „tu i teraz", zapewniając odbiorcy - przy spełnieniu właściwych reguł gry - duchową i fizyczną kolportację w realia jej świata. W eseju Być tam autorka opisuje przeżycie czytania u źródeł istnienia działa, próbuje wejść w świat fikcji, tkwiąc w realnej geografii - na wzgórzu, na Polu Trazymeńskim (w tym wypadku czytając Liwiusza) czy Cannery Row (czytając Steinbecka) - tam, gdzie autorzy wskrzeszali treść, zamysły, urealniali epizody.
Bywa, że żywa pasja graniczy z obsesyjnym zapatrzeniem w przedmiot zainteresowania i wytrąca poza normy społecznej umowy bycia. Nałóg czytelniczy Anny Fadiman, jej bibliofilskie nawyki, nie stanowią przesadnej aberracji, nie wpływają negatywnie na „normalną komunikację" z ludźmi. Jej dialog z dziełem bowiem przekłada się jednako na dialog z Innym. Świat książkowej pasjonatki określa porządek na miarę borgesowskiej przestrzeni absolutnej vel Biblioteki totalnej.
Każda z książek to mikrokosmos, cząstka w nieskończonej objętości wszechświata - Dzieła - Księgi. Miejscem, gdzie ów mikroświaty zaczynają żyć i i rozprzestrzeniać swe pola działania jest człowiek - odbiorca - twórca, a podejmowane przez niego kolejne próby interpretacyjne czy pisarskie uprawomocniają ciąg dalszy istnienia literatury. Portret Anny Fadiman - autorki, znawczyni sztuki i literatury - mający swe odbicie w obrazie esejów zawartych w Ex Libris - zaświadcza jak warto poddać się swojej pasji, brnąć w jej przestrzeń niezmierzoną, by poczuć sens i energię życia, a także, by w czytaniu oraz pisaniu zaspakajać naturalną potrzebę ludzkiej ciekawości świata.


Recenzent: Kamila Nawrot

Anne Fadiman

Ex libris. Wyznania czytelnika

Tłumaczenie: Hanna Pustuła, Paweł Piasecki

Skrząca się od anegdot opowieść o literackich przygodach i codziennym życiu z książkami. Jak dokonać zaślubin księgozbiorów i uniknąć rozwodu? Czy kilkanaście kilogramów książek to dobry prezent na urodziny? Czym jest „imperatyw katalogiczny”? Co zrobiła pewna kopenhaska pokojówka, widząc na nocnym stoliku odłożoną książkę?
Na te między innymi pytania można znaleźć odpowiedź w zbiorze kilkunastu dowcipnych i erudycyjnych esejów o radości czytania i gromadzenia książek, który przez wiele tygodni gościł na liście bestsellerów „New York Timesa”. Anne Fadiman - ceniona eseistka, córka krytyka literackiego i reporterki oraz żona pisarza - błyskotliwie łączy historie z życia swej „patologicznie literackiej” rodziny, która podczas wizyty w restauracji nie może pohamować się przed odnajdywaniem literówek w menu, z anegdotami dotyczącymi pisarzy, redaktorów i wydawców.   ”Krótkie eseje Fadiman są jednocześnie osobiste, ciepłe (zwłaszcza gdy pisze o swojej rodzinie) i pisane z ironicznym dystansem. Czytanie jest według niej intymną czynnością, a książki, które czytaliśmy w różnych momentach życia, należą do naszej prywatnej historii. Dlatego też książka Fadiman zachęca do patrzenia w przeszłość, do układania w głowie własnej historii czytania. Pisze np. o „półce osobliwości”, na której znajdują się szczególnie ważne, lubiane książki niespecjalistyczne - u niej są to opowieści o wyprawach polarnych; u Orwella były to ponoć magazyny kobiece z końca XIX wieku. I zaraz chce się skomponować własną „półkę osobliwości”. Co byś Ty na niej umieścił, Czytelniku?”Justyna Sobolewska