Przeganiając lęki
Po książkę Anne Lamott "Niesforna dusza" nie sięgnęłam ze względu na blogową recenzję, reklamę czy wypatrzenie w księgarni internetowej, po której uwielbiam buszować. Po prostu znalazłam ją, niepozorną, na bibliotecznej półce i wypożyczyłam. Lektura okazała się ciekawa, dająca do myślenia - co w książkach lubię - i skłaniająca do wspomnień.Główną bohaterką jest 13-letnia Rosie mieszkająca wraz z matką Elizabeth i ojczymem Jamesem na przedmieściach San Francisco. Jej ojciec Andrew zginął w wypadku samochodowym, gdy dziewczynka miała 4 lata. Rosie przeżyła to bardzo boleśnie, tym bardziej, że po śmierci Jamesa jej matka się rozpiła i nie stroniła od przygodnych znajomości z mężczyznami. To powodowało paniczne lęki, aby nikt z rówieśników nie zobaczył pijanej Elizabeth. Dzięki terapii grupowej nałóg został pokonany, a matka Rosie wyszła za spokojnego i ceniącego rodzinę pisarza, który pokochał dziewczynę jak własną córkę.
Rosie nie jest w życiu łatwo - okres dojrzewania jest trudny i bolesny tym bardziej, że nie czuje się tak seksowna, jak jej partnerka w tenisowym deblu Simone Duvall i nie ma dużego powodzenia u chłopców. Tenis jest pasją obu przyjaciółek - razem jeżdżą na turnieje i trenują w dobrym klubie. Jednak świat Rosie jest pełen lęków, emocjonalnego napięcia związanego z burzą hormonów i dojrzewaniem psychiki. A życie niesie wiele trudności - jej przyszywany dziadek i przyjaciel rodziny Charles jest ciężko chory na raka i umiera. Rosie nie radzi sobie kompletnie z jego odejściem, próbuje je zanegować i odsunąć w zakamarki umysłu, bo się po prostu z nim nie godzi. Elizabeth ma częste kryzysy psychiczne, a jej depresja powoduje, że szukająca oparcia córka częściej znajduje je u przyjaciółki matki Rae.
Kolejnym ciosem jest niespodziewana ciąża Simone, która przesadza z alkoholem na potańcówce i ląduje w objęciach przypadkowego chłopaka, 18-letniego tenisisty. Rosie czuje się oszukana i opuszczona przez przyjaciółkę, matkę, a tak bardzo chce być w centrum uwagi bliskich i szuka ich akceptacji. Presja wygrania meczów tenisowych za wszelką cenę zmusza Rosie do oszustw - czy dziewczyna poradzi sobie z kłopotami, emocjami i lękami, czy Simone urodzi? - na te pytania odpowiedź znajdziecie na stronach książki, którą naprawdę polecę. Jest to doskonała lektura dla nastolatek, ale i dla ich babć i mam. Autorka podsuwa czytelnikom myśl, że okres dojrzewania nie kończy się z granicą przekroczenia jakiegoś wieku - bo całe życie do czegoś dorastamy, coś musimy pokonać czy zaakceptować. Okres nastu lat wcale nie jest tym najpiękniejszym w życiu - wbrew powszechnie panującej opinii to okres trudny, a podejmowane w nim decyzje często rzutują na całe późniejsze życie.
Lamott porusza też ważny problem, jakim jest niechciana ciąża nastolatek - młode przyszłe matki są często zaszczuwane przez rodziców, przyjaciół i rówieśników jak partnerka Rosie - a przecież potrzeba im wtedy wsparcia i pomocnej dłoni. Simone właśnie wtedy dostaje od życia olbrzymią nauczkę, ale według mnie radzi sobie z sytuacją doskonale i wykazuje większą dojrzałość niż jej randkująca matka. Wiele w tej powieści ciepła, pokazania, jak piękne więzi mogą łączyć ludzi niekoniecznie spokrewnionych. Warto w życiu nie poddawać się i przeganiać lęki - do tego dojrzewa Elizabeth. Książka jest wciągająca, choć mnie nieco drażniły dokładne opisy meczów - no cóż, nie znam się na tenisie. Czytając przypominałam sobie własny okres buntu, porywczość i wrażliwość oraz sytuacje, kiedy drobiazg wyprowadzał mnie z równowagi - zatem lektura to także powrót do przeszłości.
Recenzent: Bernadeta Łagodzic-Mielnik
Ciepła, mądra powieść o dojrzewaniu.
Rosie ma trzynaście lat i jest chuda jak patyk. Przyjaźni się z Simone, która w przeciwieństwie do niej jest słodką nimfetką i robi piorunujące wrażenie na mężczyznach. Ich pasją jest tenis. I choć na korcie odnoszą już spore sukcesy, narastający strach przed porażką sprawia, że Rosie zaczyna oszukiwać w grze. Odtąd dziewczynka żyje w poczuciu winy i lęku przed zdemaskowaniem. Na tym nie kończą się jej udręki: wkrótce okazuje się, że Simone jest w ciąży, a samą Rosie śledzi pewien podejrzany mężczyzna...
Matka Rosie, Elizabeth, z niepokojem obserwuje dorastającą córkę. Będąc kobietą niezwykle wrażliwą, ale też rozchwianą emocjonalnie, nie potrafi uporać się z przeszłością, a przede wszystkim pogodzić się ze śmiercią pierwszego męża. Nic dziwnego, że na jej szczęśliwym dotąd związku z Jamesem pojawiają się rysy...
Niesforna dusza to pełna czułości, humoru i nieoczekiwanych skojarzeń powieść o dojrzewaniu - dojrzewaniu do kobiecości, ale też dojrzewaniu do rodzicielstwa i bycia z drugim człowiekiem. Jej bohaterowie są ludźmi z krwi i kości: mają swoje pasje, lęki i słabości, przeżywają kryzysy i chwile olśnienia urodą życia. Przede wszystkim jednak, nawet w najtrudniejszych momentach, potrafią okazywać sobie ciepło i zrozumienie. Kochają, wybaczają, starają się być dobrymi ludźmi. Kojąca lektura.