Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

19.10.2015

Atrakcyjność i aktualność słów ks. Józefa Tischnera

W poniedziałek 19 października odbyło się spotkanie poświęcone książce Anny Karoń-Ostrowskiej „Oby wszyscy tak milczeli o Bogu!"

Tematem przewodnim była atrakcyjność i aktualność słów ks. Józefa Tischnera w dzisiejszym świecie, a jednocześnie opór w przyjęciu jego tekstów w naszym społeczeństwie. Ważnym aspektem dyskusji były wzajemne relacje i polemika intelektualna między Karolem Wojtyłą, Leszkiem Kołakowskim i księdzem Tischnerem.

Spotkanie odbyło się w redakcji „Gazety Wyborczej" w Warszawie. O książce rozmawiali: Anna Karoń-Ostrowska, Adam Michnik, Jan Andrzej Kłoczowski OP oraz Henryk Woźniakowski.

ANNA KAROŃ-OSTROWSKA: Mam poczucie, że mówi Ksiądz o Kościele jako filozof, nie jako duszpasterz. Mówi Ksiądz o myśleniu, nadziei, prawdzie...

KS. JÓZEF TISCHNER: Cóż jeszcze?

Nawet w filozofii nie zajmuje się Ksiądz problemem Boga. Czy jest to programowe Tischnera milczenie o Bogu?

Oby wszyscy tak milczeli o Bogu jak ja! Mówię o tym, co widzę, a nie o tym, co sobie wymyślę, że zobaczę. Kiedy robię filozofię człowieka i staram się, żeby tego człowieka pokazać w maksymalnym otwarciu na Boga, to ja milczę o Bogu?!

(fragment książki)


Rozmowy ks. Józefa Tischnera z jego uczennicą Anna Karoń-Ostrowską ukazały się już po śmierci wybitnego filozofa. Opublikowane pierwotnie w tomie Spotkanie (2003), obecnie trafiają do czytelników w poszerzonej wersji. Stąd nowy tytuł: akcent w książce pada bowiem na to, jak Tischner w swojej działalności potrafił połączyć erudycję filozoficzną z doświadczeniem drugiego człowieka i horyzontem wiary.

Anna Karoń-Ostrowska – filozofka, redaktorka kwartalnika „Więź” i jedna z inicjatorek powstania Instytutu Myśli Józefa Tischnera – bardzo wnikliwie przepytuje swego nauczyciela, prosząc go zarówno o rozjaśnienie różnych kwestii filozoficznych, jak i wydobywając zeń ważne informacje biograficzne. Dowiadujemy się m.in.: dlaczego Tischner nie chciał robić kariery na zachodzie Europy, lecz wolał pozostać „filozofem Sarmatów”, które języki obce sprawiały mu największy kłopot oraz jak wyglądały jego relacje z kard. Karolem Wojtyłą i czemu nie cieszył się z jego wyboru na Stolicę Piotrową.