Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

24.10.2016

Najlepiej w życiu ma Twój kot

W październiku w Znaku ukażą się niepublikowane dotąd listy niezwykłej pary - Wisławy Szymborskiej i Kornela Filipowicza. Dziś możecie przeczytać fragment książki „Najlepiej w życiu ma Twój kot". 

[1968]

22 I 1968

Panie Filipowicz!
Osoba z którą się Pan zadajesz to nawet nie wie gdzie ryba ma głowe a gdzie ogon. Zastanóf się Pan czy taka znajomość nie kąpromituje uczciwego rybaka.

Przyjaciel

24 I 1968

Z Warszawy, od kogoś, kto myśli o Pani, kocha i tęskni!


1 II 1968

Panie Filipowicz! ta intrygantka obiecała pańskiemu Kotu żywą mysz chconc sobie zjednać Jego przychylność. Przezacny Kot pozostał głuchy na te oferte ale co będzie dalej nie wiem bo bardzo lóbi myszy a dawno ich nie jad.

Obserwator życia

Regulamin
surowo obowiązujący na czas przebywania w Lanckoronie

1) W żadnym wypadku nie mówić Gieni o miejscu swojego pobytu.
2) Napisać zaplanowane od dawna nowele: „Zew przeznaczenia" i „Zemstę fałszywej hrabiny" oraz nakreślić szkic kompozycyjny dwutomowej powieści pt. „Rusałka z Lanckorony".
3) Nie mówić nikomu, że ma ładne oczy, dopóki JA nie przyjadę.

Kraków, dn. 26. 3. 1968
________________________________________
Gienia, pojawiająca się tu po raz pierwszy, to jedna z fikcyjnych postaci zaludniających tę korespondencję, uosobienie niezbyt bystrej, ale upartej rywalki, o którą Szymborska jest zazdrosna.

Lanckorona, 26 III 908

Wielce Szanowna i Łaskawa Pani Hrabino!
Zajechaliśmy na miejsce szczęśliwie, wysiedliśmy przy kapliczce, gdzie Łaskawa Pani traktowała nas kawą. Dom p. L. miły, gospodarze inteligentni, kuchnia bardzo smaczna i zdrowa na maśle. Oczekujemy J.W. Pani. Występ dobroczynny J.W. Pani Hrabiny w tutejszej Bibliotece i w Kole Gosp. Wiejskich zapowiedziałem na najbliższą sobotę. Będzie Hrabina Lubomirska ze Stryszowa, Ks. Rzeszutko z Kalwaryj i p. mecenas Piekutkowicz z Kęt.
Łączę wyrazy najgłębszego poważania J.W. Pani Hrabiny plenipotent i sługa
Eustachy Pobóg-Tulczyński

P.S. mały Kornelek rączki Pani Hrabiny Dobrodziejki całuje.
_________________________________________
Hrabina Heloiza Lanckorońska i jej plenipotent Eustachy Pobóg-Tulczyński to kolejne fikcyjne postacie powracające w listach Szymborskiej i Filipowicza, historyczne wcielenia obojga korespondentów sprzed 60 lat. Nazwisko „Eustachy Pobóg-Tulczyński" nie jest przypadkowe - w Tulczynie (dziś Ukraina) urodził się ojciec Filipowicza, Kornel Wiktor. A imiona metrykalne pisarza to Miron Eustachy Kornel.

L[anckorona] 26 III 68

Wisławo!*
Mieszka się tu świetnie, o czym Ci już obszernie donosił Twój plenipotent niejaki p. Pobóg-Tulczyński, ale obawiam się, że coś pokręcił z adresem. Będę czekał na Ciebie w piątek o 14.20 koło kapliczki na rozdrożu.
Pokój mam z tarasem wychodzącym na ogród i las. Mogę go odstąpić, jeśli zechcesz. (Tzn. pokój). Pogoda brylantowa. Ale w duszy melancholia z powodu rozstania z Tobą.
Całuję - K.

śniadania: 8-9
obiad: 14
kolacja: 19

* Kochana

 

Niepublikowane listy niezwykłej pary

"Najlepiej w życiu ma Twój Kot, bo jest przy Tobie" – pisze z Zakopanego przyszła Noblistka Wisława Szymborska do Kornela Filipowicza. To po jego śmierci powstanie słynny wiersz "Kot w pustym mieszkaniu".

Nie byli typową parą – spędzili ze sobą ponad dwadzieścia lat, ale nigdy razem nie zamieszkali. "Byliśmy końmi, które cwałują obok siebie" – mówiła.

W chwilach rozłąki zawsze pisali do siebie listy. Listy zabawne, liryczne, miłosne. Znajdziemy w nich i intymne wyznania i ceny cielęciny czy jajek, refleksje nad własnym warsztatem pisarskim i nad twórczością kolegów, opowieści o rodzinie i przyjaciołach.

Mistrzowsko napisane, pełne tęsknoty i czułości pozwalają wniknąć w wyjątkowe uczucie łączące dwoje ludzi, którzy – jak o nich mówiono - nawet jeśli stali do siebie plecami, cały czas patrzyli sobie w oczy.