Wiesław Myśliwski
Traktat o łuskaniu fasoli
Wielka powieść Wiesława Myśliwskiego
Narrator w monologu skierowanym do tajemniczego przybysza dokonuje bilansu całego życia. W jakim stopniu sam wpłynął na swój los, a jak bardzo ukształtowały go traumatyczne doznania z dzieciństwa i zakręty polskiej historii? Powieść Myśliwskiego to swoista medytacja nad rolą przeznaczenia i przypadku w ludzkim życiu. Piękna, mądra książka, do której chce się powracać.
Nagroda Literacka NIKE 2007
Nagroda Literacka Gdynia 2007
Książka roku 2006 „Magazynu Literackiego KSIĄŻKI”
Wiesław Myśliwski jest autorem dwukrotnie uhonorowanym Nagrodą Nike („Widnokrąg” w 1997 r. i „Traktat o łuskaniu fasoli” w 2007 r.). Jego utwory były wystawiane na scenach teatrów, a także w Teatrze Telewizji i Teatrze Polskiego Radia, jak również filmowane („Przez dziewięć mostów”, „Pałac”, „Klucznik”, „Kamień na kamieniu”). Najnowsza powieść Wiesława Myśliwskiego, „Ucho Igielne” (październik 2018), to poruszająca medytacja nad ludzkim losem, pamięcią i historią.
Oprawa twarda z obwolutą
Format: 140x205
Liczba stron: 448
Wydanie: czwarte
Data pierwszego wydania: 2006-05-04
ISBN: 978-83-240-6505-9
Przeczytaj także
>>> czytaj więcej
>>> czytaj więcej
>>> czytaj więcej
>>> czytaj więcej
>>> czytaj więcej
>>> czytaj więcej
>>> czytaj więcej
>>> czytaj więcej
>>> czytaj więcej
>>> czytaj więcej
>>> czytaj więcej
>>> czytaj więcej
Materiały o książce
„Wiesław Myśliwski jest zaprzeczeniem gwiazdora - nie udziela się w telewizji i nie zabawia tłumów. Po prostu myśli i tworzy piękne powieści”.
„To łuskanie fasoli dręczyło mnie chyba ze 30 lat. Jak pan wie, to był taki rodzaj sąsiedzkich posiadów, kiedy równocześnie z łuskaniem fasoli prowadziło się rozmowy na wszystkie możliwe tematy. Te rozmowy dotyczyły i zdarzeń bieżących, i dawnych, snów, duchów, tego i tamtego świat, Boga, pojedynczych i zbiorowych doświadczeń, mędrkowało się, filozofowało, słowem nie było granic, słowa prowadziły ludzi w przeróżnych kierunkach. Uczestniczyły w tym i kobiety, i mężczyźni, starzy, młodzi, także dzieci. Czasem sobie myślę, czy nie dlatego sadzono tyle fasoli, bo o ile pamiętam, tak dużo się jej nie jadło. I kiedy przypominałem sobie ten zwyczaj z dzieciństwa, zacząłem się zastanawiać, jak przełożyć ową mowną strukturę zwyczaju na strukturę pisania książki”.
Recenzje
>>> czytaj więcej
>>> czytaj więcej
>>> czytaj więcej