Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Nowe przygody Mikołajka. Kolejna porcja

Mikołajek ma moc terapeutyczną

Na czym polega sukces Mikołajka? Odpowiedź kryje się, moim zdaniem w dwu słowach: szczerość i prostota. Mikołajek, podobnie jak jego klasowi koledzy czy uroczy rodzice, niczego nie udaje. Bohater to zwyczajny chłopczyk, czasem grzeczny i miły, niekiedy psotny niczym stado dzikusów. Tacy bywają chłopcy w jego wieku. Wiem coś o tym, jestem mamą dwóch synów.

Język Goscinnego - prosty i niezwykle trafnie ujmujący to, co przynosi codzienność, także nie sili się na niezwykłość. Całości dopełniają genialne, proste w wyrazie, ale i niepowtarzalne rysunki pana Sempe. Gdy do tego poczytamy o szkolnych latach znanego rysownika, nabieramy pewności, że mamy do czynienia z książką niezwykle prawdziwą. A otwartość z jaką opowieść mówi o obżarstwie Alcesta, nieznośnym lizusostwie Ananiasza, finansowych popisach Gotfryda czy domowych kłótniach mamy i taty sprawia, że młody czytelnik czytając o kolejnych perypetiach Mikołaja zaczyna postrzegać otaczający go świat jako przyjazny, niekiedy bardzo zabawny. Okazuje się, że wokół niego także jest mnóstwo sytuacji, na które można, a czasami nawet warto spojrzeć z przymrużeniem oka.


Nie pamiętam, kiedy i w jakiej sytuacji sięgnęłam po książki z tej serii. Byłam małą dziewczynka, dziś mam dwóch synów. Jeden nieprzypadkowo nosi imię Mikołaj. To wyraz fascynacji sympatycznym małym Francuzem, który urzekł mnie swoją otwartością i tym, że nigdy nie był doskonały. Zresztą urzeka mnie do dziś - słowo daję, „Mikołajek" ma moc terapeutyczną! Na pochmurny dzień wystarczy dowolny rozdział, choćby ten, w którym Mikołaj pisze list do świętego Mikołaja. Dziś widok mojego prywatnego Mikołaja, czytającego do późna w nocy kolejne książki z serii, bardzo mnie cieszy. Ja się postarzałam, a książkowy Mikołajek ani trochę. Toteż z radością przyjęłam „Nowe przygody Mikołajka" ( aktualna wieczorna lektura). A „Nieznane przygody" już czekają, by trafić pod choinkę.


Recenzent: Justyna Jędrzejak

Mikołajek i jego kumple czekają na ciebie!

Kolejna porcja przygód najzabawniejszego chłopca z Francji, Mikołajka, i jego bandy. Chłopaki przekupują Ananiasza – klasowego pupilka, buntują się przeciwko Rosołowi, a Kleofas awansuje z ostatniego miejsca w klasie na przedostatnie. Urwisy wybierają się na wycieczkę do fabryki czekolady, psocą na basenie, w salonie fryzjerskim i nie tylko. Z nimi nigdy nie ma nudy!

„Zaraz po tym, jak Rosół, nasz opiekun, zadzwonił na koniec przerwy, piłka przeleciała nad bramką i – bum! – trafiła w okno. W miejscu, gdzie przedtem była szyba, ukazała się twarz dyrektora, cała czerwona i zła.”