Mój mały Garbus
Nie wiem, skąd pomysł na taką książkę, ale jest świetny. Dowiedziałam się właściwie wewnątrz książki. Jak już napisałam jestem fanką Garbusa. Nic się nie zmieniło odkąd przeczytałam książkę. Adrea Hiott wykonała kawał wspaniałej pracy. Dotarła do takich informacji, o których wielu ludzi już pewnie nie pamięta.
Kto z Was spodziewałby się, że Garbus to nazistowskie dziecko największego mordercy ludzkości - Hitlera? Hitler wpadł na pomysł stworzenia samochodu dla ludzi. Stąd też wywodzi się nazwa Volsk - ludzie, wagen - pojazd, z języka niemieckiego. (Nie znoszę tego języka, więc paradoksem jest moja sympatia do ich samochodu.) Zanim jednak garbus powstał musiało minąć wiele lat. Zaprojektował Garbusa nikt inny jak Ferdinand Porsche - ten sam, którego Porsche podziwiacie na ulicy. Porsche był wspaniałym inżynierem, projektantem, architektem samochodów, zapaleńcem kochającym swoje samochody i swoją pracę czasami bardziej chyba niż rodzinę.
Fabuła, która w całości dotyczy historii samochodu oraz wydarzeń, które są z nim powiązane, mniej lub bardziej, jest bardzo rozległa. Nie jestem w stanie jej powtórzyć. Wiem tylko, że pomimo, że to historia, że samochód, że Hitler i że mnóstwo wydarzeń to czyta się to przyjemnie i lekko. Pochłonęłam książkę w niecałe trzy dni. Byłam tak ciekawa jak się rozwijał. Niesamowite ilu ludzi miało na niego wpływ, na to jak wygląda. To prawdziwi cudotwórcy, którzy sprawili, że z nazistowskiego samochodu powstał symbol przemian ludzkości, wolności i nowej ery w życiu ludzi.
Dzisiaj garbus i firma Volkswagen to dwa cudownie prosperujące istnienia, nierozerwalnie związane ze sobą. Garbus, najnowszy model, kosztuje ok. 90 tys. Pierwsza wersja kosztowała kilka tysięcy marek niemieckich. Od tamtych lat aż do dzisiaj zmienił się, a jednocześnie pozostał taki sam.
Wartka akcja oraz doskonałe, lekkie pismo o tematach trudnych i skomplikowanych, autorki uczyniło z tej książki niezwykłą powieść i samochodziku, który zmienił świat. Z czystym sercem - POLECAM!
Recenzent: Marlena Krawczyk
Fascynująca książka o legendarnym samochodzie, który stał się symbolem wielkich przemian
Niejedna hollywoodzka gwiazda mogłaby pozazdrościć mu spektakularnej biografii.Przyszedł na świat w hitlerowskich Niemczech. Jego ojcem był geniusz motoryzacji, Ferdynand Porsche, a ojcem chrzestnym sam Führer. W światowej karierze przeszkodziła mu wojna. Triumfalny powrót w latach 60. zawdzięcza nowojorskim Mad Menom, którzy dzięki genialnemu chwytowi reklamowemu zapewnili mu nieśmiertelność. Swoje trzydzieste pierwsze urodziny obchodził pośród dzieci kwiatów na festiwalu Woodstock.
Mały Volkswagen Garbus zawsze był czymś więcej niż tylko samochodem. Jego fenomen w niezwykły sposób wpisał się w burzliwą historię minionego stulecia. Nim zyskał status legendy, przebył długą drogę pełną zaskakujących paradoksów.
„Garbus” to błyskotliwie opowiedziana historia ludzi, których wyobraźnia wyprzedziła epokę i przesądziła o sukcesie niepozornego, ale do dzisiaj kultowego samochodu.
To oni udowodnili, że małe rzeczywiście jest piękne.