Wydawnictwo Znak - Dobrze nam się wydaje

Dom na jeziorze

Sarah Jio

Dom na jeziorze

Tłumaczenie: Lucyna Wierzbowska

Czy Ada będzie miała odwagę pokochać na nowo?

Ada jest zastępcą redaktora naczelnego w popularnym nowojorskim magazynie. Sukcesy w pracy przyćmiewa jednak osobista tragedia. Dwa lata temu kobieta straciła w wypadku ukochanego męża i córeczkę.

Uciekając przed bolesną codziennością, Ada postanawia zamieszkać na barce w Seattle. Tam niespodziewanie znajduje tajemniczą skrzynię i wpada na trop mrocznego sekretu sprzed lat. Pół wieku wcześniej młodziutka Penny właśnie w tym miejscu przeżywała wielką zakazaną miłość. Pewnego dnia jednak dziewczyna nagle zniknęła…

Ada rozwiązuje tajemnicę zaginięcia Penny z pomocą Alexa, przystojnego fotografa zajmującego pobliską barkę. Stopniowo zaczyna spędzać z nim coraz więcej czasu, poznając historię, która zaskakująco splata się z jej losami.

Czy Ada będzie miała odwagę pokochać na nowo?
Kim była Penny i dlaczego nikt w okolicy nie chce o niej mówić?

Broszurowa ze skrzydełkami

Format: 144x205

Liczba stron: 304

Wydanie: pierwsze

Data pierwszego wydania: 2015-02-16

ISBN: 978-83-240-2669-2

Tytuł oryginalny: Morning Glory

Tłumaczenie: Lucyna Wierzbowska

Recenzje

Uwielbiam
21 18
Uwielbiam powieści Sarah Jio. Zaczęło się od „Marcowych fiołków", potem przyszły kolejne, z wyjątkiem „Kameliowego ogrodu", którego nie miałam szansy przeczytać, nad czym mocno ubolewam (stąd mój apel do Wydawcy: może by tak nowe wydanie?). Historie kreślone jej ręką trafiają prosto w serce i zapewniają solidną dawkę wrażeń. Wcale się nie dziwię, że są tak chętnie kupowane, a w bibliotekach ustawiają się po nie kolejki (przynajmniej w mojej tak było). Zapowiedź nowej ucieszyła mnie bardzo, ponieważ byłam w stu procentach przekonana, że czeka mnie czytelnicza uczta. I oczywiście się nie pomyliłam.
>>> czytaj więcej
Oczyszczająca moc Seattle
20 19
Moja historia czytania Jio daleka jest od linearności [kto mnie troszkę zna, wie zresztą, że z tą zazwyczaj jestem na bakier]. Zaczęłam od „Domu na plaży", który mnie niezwykle oczarował i - co tu dużo kryć - kupił. Następne były „Marcowe fiołki" i „Jeżynowa zima", które mimo poprawności i podobnego klimatu już nie miały tej mocy zawłaszczania czytelnika. Dobrze zatem, że nie czytałam zgodnie z porządkiem narzuconym przez kolejne polskie wydania. Dobrze, bo mogłabym nie czytać dalej i nigdy [lub w najlepszym wypadku nieprędko] nie zetknąć się z „Domem na jeziorze", a ten - zaraz po „Domu na plaży" stanowi najlepszą powieść tej amerykańskiej pisarki.
>>> czytaj więcej
Intrygująca fabuła
21 24
Powieści Sarah Jio pokochałam w kwietniu ubiegłego roku, kiedy sięgnęłam po pierwszą z nich... i przepadłam. Choćbym miała całe stosy książek do przeczytania "na wczoraj", to i tak twórczość autorki ma pierwszeństwo, choć czytam je tak szybko jak "mgnienie oka". Sarah Jio przyzwyczaiła mnie do lekkości stylu, a zarazem intrygującej fabuły, która dotyczy dwóch bohaterek - z przeszłości i teraźniejszości. Czy i tym razem zostałam porwana przez powieść?
>>> czytaj więcej
Dodaj własną recenzję
Zapraszamy do napisania własnej recenzji, możesz wysłać do nas tekst poprzez formularz.